Zamachy w Paryżu dodają paliwa skrajnej prawicy, która już wykorzystuje wczorajszą tragedię do zbijania kapitału politycznego, atakowania Europy otwartej oraz żądania większej kontroli granic, ograniczenia wolności obywatelskich i wycofania się ze zobowiązań pomocy wobec tych, którzy uciekają przed terrorem Państwa Islamskiego.
W Polsce już ministrowie Waszczykowski i Szymański zachowują się jak kukiełki realizujące najbardziej oczekiwany przez ISIS scenariusz, przy poklasku przepełnionych nienawiścią ignorantów w rodzaju Pawła Kukiza i jego gromadki. Gdy cały świat śpieszy z kondolencjami, wyrazami solidarności i wsparciem, szef MSZ i minister do spraw europejskich zgodnie wykorzystują sytuację do rezygnacji z przyjęcia uchodźców przez Polskę.
Dobrze by było, gdyby powstała koalicja ludzi dobrej woli, stojących po stronie zdrowego rozsądkego, solidarności i ostrożności w formułowaniu sądów. To, że główny nurt zaczyna mówić jak faszyści, to poważny sygnał ostrzegawczy.