Medal of Honor: Warfighter vs. Call of Duty: Black Ops II
Medal of Honor: Warfighter vs. Call of Duty: Black Ops II

Wczorajszy finał Ligi Mistrzów przyniósł wielkie emocje fanom piłki nożnej. Ale nie tylko im – firmy Electronic Arts i Activision wykorzystały ten czas i w przerwie meczu zaprezentowały dwie nowe reklamy telewizyjne swoich dwóch wielkich nadchodzących FPS-ów – Medal of Honor: Warfighter i Call of Duty: Black Ops II.

REKLAMA
Od kilku dni dwaj branżowi giganci trąbili wszem i wobec, że w sobotni wieczór pokażą dwa nowe filmy z Medal of Honor: Warfighter i Call of Duty: Black Ops II. Dlatego też mówiąc (a raczej pisząc) szczerze, spodziewałem się po tym „pojedynku” czegoś więcej – liczyłem, że obie firmy zaserwują nam dwa świetne trailery. Przeliczyłem się.
Zarówno EA, jak i Activision poszły po najmniejszej linii oporu i pokazały spoty telewizyjnej, które są tak naprawdę wcześniejszymi trailerami obu gier, tylko że w formie reklamy TV. Można więc rzecz, że z „dużej chmury mały deszcz”.
Wirtualny pojedynek
Skąd jednak tak wielkie emocje? Od kilku lat Activision i Electronic Arts rywalizują na polu gier FPS. Choć seria Call of Duty wiedzie niezaprzeczalny prym, konkurencja w postaci produkcji od EA depcze jej po piętach. Ta swoista „wojna” nie ogranicza się jednak do starcia pomiędzy dwoma grami, ale przenosi się też na graczy – ci już dawno podzielili się na dwa zwalczające się (na szczęście słownie) wzajemnie obozy zwolenników CoD-a i cyklów Medal of Honor/Battlefield. Sytuacja, jako żywa przypomina to, co znamy z naszego rodzimego podwórka politycznego. Serio.
Po ubiegłorocznej batalii pomiędzy Call of Duty: Modern Warfare 3, a Battlefieldem 3, w tym roku do boju stanęły Call of Duty: Black Ops II i Medal of Honor: Warfighter. Poprzednim razem w Polsce większą popularnością cieszył sie BF3, teraz najprawdopodobniej będzie podobnie i to MoH podbije serca polskich graczy – zwłaszcza, że pojawi się w nim nasza rodzima jednostka specjalna, czyli GROM. Aczkolwiek na świecie z dużą dozą prawdopodobieństwa ponownie zwycięży CoD, bijąc kolejne rekordy sprzedaży.
Nie da się jednak ukryć, że wczorajszy „pojedynek” trochę rozczarował. Miało być wielkie KABOOM, a było ledwie słyszalne bum. Szkoda, choć dzięki temu gracze mieli kolejny pretekst, by „nawrzucać” konkurencyjnej serii.
A który trailer/spot reklamowy podobał wam się bardziej – Medal of Honor: Warfighter czy Call of Duty: Black Ops II?
Piotrek.