Lubię nazywać mieszkańców miasta klientami, bo - w mojej ocenie - tylko takie podejście daje im odpowiednią pozycję względem miasta i jego managerów. Doczekaliśmy się, więc momentu, w którym świadomy klient otrzymał cennik korzystania z miasta. Co to zmienia?
Przychodzi mi na myśl porównanie ze związkami zawodowymi Solidarność. Na początku lat dziewięćdziesiątych oczywiste było demokratyzowanie państwowych firm i instytucji, więc aby zapanowało szczęście władzę otrzymali także pracownicy. Po latach okazało się, że pracownicy wielu spółek działają na ich niekorzyść i w sposób nieograniczony chcą więcej i więcej, a ewentualny protest managerów prowadzi do strajku pracowników, niosącego za sobą ogromne koszta. Przykład? LOT, KGHM... takie historie zdarzają się w całym byłym bloku komunistycznym.
Skąd ten przykład? Wyobrażam sobie, że tworzenie budżetów miasta i inne formy demokratyzujące zarządzanie miastem, mogą kiedyś doprowadzić do podobnej sytuacji. W tym wypadku związkami zawodowymi występującymi w roli "terrorysty" mogą być organizacje pozarządowe. Ich lobby nie zawsze musi wypływać z dobrych pobudek. Mogą reprezentować konkretne komercyjne interesy. Ich społeczny mandat, będzie bardzo silny i ograniczy możliwość konstruktywnej, publicznej debaty. Oczywiście mocno wybiegam w przyszłość. Jak daleką? Biorąc pod uwagę jak masowo i sprawnie wprowadzone zostały w miastach budżety obywatelskie, można powiedzieć, że to kwestia najbliższych lat. Im bardziej świadomy mieszkaniec, tym trudniej będzie go zmanipulować, tym chętniej będzie uczestniczyć w publicznej debacie. Podsumowując, dzisiaj organizacje pozarządowe pełnią zbawienną funkcję w miastach, ale wyobrażam sobie, że w przyszłości ich rola może nie być już tak jednoznaczna.
Realizując ten projekt chcieliśmy wykorzystać nowe technologie do wspierania przejrzystego informowania mieszkańców, ale też zainspirować i włączyć ich w sprawy miasta, wspierając tym samym budowę społeczeństwa obywatelskiego i informacyjnego - tak projekt skomentował Antoni Pawlak, Rzecznik Prasowy Prezydenta Miasta Gdańska.