Karolina Ziębińska-Lewandowska: W dziale fotografii Centrum Pompidou pracował przez kilka ostatnich lat świetny tandem – Quentin Bajac i Clément Chéroux. Kiedy rok temu Bajac został szefem działu fotografii w MoMA, Chéroux przejął dowodzenie, a na stanowisku drugiego kuratora powstał wakat. Centrum Pompidou chce mieć bardziej międzynarodową ekipę niż dotychczas i postanowiło szukać kandydatów poza Francją – m.in. do mnie zwrócono się z propozycją udziału w zamkniętym konkursie.
Fascynacja pojawiła się jeszcze przed rozpoczęciem studiów historii sztuki. Za pierwszym razem oblałam egzaminy wstępne i znalazłam się w Paryżu. Mieszkałam tam u niesamowitej rodziny, państwa Cassard, którzy dopełniali moją edukację, pokazując ciekawe zjawiska kultury francuskiej. Były to m.in. powojenne albumy fotograficzne czy - jak powiedzielibyśmy dziś -"photobooki" przedstawicieli tzw. "fotografii humanistycznej". To sprawiło, że zajęłam się robieniem zdjęć – pomiędzy pilnowaniem dzieci, studiami językoznawczymi i oczywiście zakuwaniem do egzaminów na historię sztuki. Fotografką nie zostałam, ale w historii sztuki doszukiwałam się wątków fotograficznych i tak już zostało.