Pewnie część z Was czytała w różnych wywiadach, że jestem wojskowym. Sukces na Igrzyskach Olimpijskich w Londynie zaskutkował tym, że dostanę awans i już niedługo będziecie mogli mówić mi – kapral Janikowski.
Zapaśnik stylu klasycznego, startujący w kategorii do 84 kg. Brązowy medalista Igrzysk Olimpijskich w Londynie, wicemistrz świata i Europy.
Nie ma jednak łatwo. Wcześniej trzeba przejść odpowiedni kurs w szkole podoficerskiej. Na koniec czeka mnie specjalny egzamin, na który składa się część praktyczna i teoretyczna. Więcej nie mogę napisać. Sami rozumiecie, tajemnica wojskowa ;).
Oprócz tego trenuję obecnie gościnnie w klubie KS Sobieski. W planach mam również odwiedzenie zaprzyjaźnionego klubu Ankos. Sparuję m.in. z Edgarem Babajanem czy Tadeuszem Michalikiem.
Muszę dbać o formę, bo już w najbliższą sobotę startuję w Ringen Bundeslidze (niemieckiej lidze zapasów). Nie ma zatem mowy o jakimś poigrzyskowym rozprężeniu. Trzeba cały czas doskonalić swoje umiejętności. Wiem, że tylko regularne występy pozwolą mi utrzymać odpowiednią dyspozycję.
Pierwszą walkę po Igrzyskach Olimpijskich stoczę z doświadczonym Chorwatem Nenadem Zugajem, brązowym medalistą Mistrzostw Świata w Moskwie. Trzymajcie za mnie kciuki!