Reklama.
Pierwszy dzień konferencji Blog Forum Gdańsk zdominowały prezentacje gwiazd polskiej blogosfery. To przecież obecność blogowej „arystokracji” ma uzasadniać sensowność zaproszenia do Gdańska pół tysiąca osób. Siadłem więc karnie „na” Hatalskiej, z uwagą słuchałem Tkaczyka, przetrwałem Budzicha, zniosłem Marczaka i Góreckiego. I nic. Na mnie to nie działa. Mnie to nie rusza.
Ale drugiego dnia konferencji nie odpuszczę. Są przecież kuluary i ciekawe dyskusje przed i po wystąpieniach. Pozostaję z nadzieją, że niedziela będzie wyjątkowa. Dobrej nocy.