Bukareszt. Bulwar Uniri i Dom Ludu
Bukareszt. Bulwar Uniri i Dom Ludu

Wszystkie drogi prowadzą do Domu Ludu czyli rumuńskiego Parlamentu. I to długie drogi, ciągnące się aleje, masywne bulwary i przepastne parkingi. Żeby dotrzeć do głównego wejścia dla turystów, trzeba przejść naprawdę kawał drogi. Także sąsiednie ulice prowadzące promieniście do Domu Ludu są gigantyczne.

REKLAMA
logo
Bukareszt, Dom Ludu foto: D. Jaworska

Bulwar Uniri, jedna z głównych arterii miasta i jednocześnie najbardziej reprezentacyjna ulica Bukaresztu, biegnąca w kierunku Parlamentu, jest o 6 m dłuższa od Pól Elizejskich.
logo
Bukareszt, Dom Ludu foto: P. Jaworski

-„Jest tylko jeden budynek na świecie większy od naszego Parlamentu” – mówi z dumą przewodniczka, gdy zwiedzamy Dom Ludu,– „tym budynkiem jest Pentagon.”
Parlament jak Pentagon, Bulwary jak Pola Elizejskie to efekt gigantomanii i kompleksów prowincjusza – Nicolae Causescu, który rządził Rumunią w latach 80-tych.
Żeby zbudować ogromny Dom Ludu i przylegające do niego bulwary, zburzył całą starą, zabytkową dzielnicę Bukaresztu. Wysiedlił z willi do bloków 40 tysięcy ludzi, Pozbawił domu hordy psów, których potomstwo do dziś wałęsa się po całym mieście.
Wiele nieszczęść i ludzkich tragedii towarzyszyło budowie Domu Ludu.
logo
Bukareszt. dom Ludu, wnętrza foto: P. Jaworski

logo
Bukareszt, Dom Ludu, wnętrza foto: P. Jaworski

-„Wielki i piękny”- myślał. –„Ludzie będą tu przyjeżdżać i podziwiać.
Faktycznie ludzie tu przyjeżdżają i nadziwić się nie mogą...
Place Bukresztu
Idąc od Domu Ludowego Bulwarem Uniri, dochodzi się w linii prostej do kilku kolejnych, ogromnych placów: Piata Uniri, Piata Uniwersitate i Piata Romana.
logo
Bukareszt foto: P. Jaworski

Jesteśmy na Piata Uniri, z którego można dojść na Stare Miasto, To tu znajduje się serce miasta, tu stykają się 3 linie metra.
logo
Bukareszt, widok na ulicę foto: P. Jaworski

Metro to kolejne, poza Domem Ludu, dzieło Nicolae Causescu. I choć ludzie krytycznie odnoszą się do osiągnięć Causescu, to o metrze mówią z dumą.
Nie dlatego, że jest się czym chwalić. Trudno je porównać do kultowego londyńskiego czy efektownego moskiewskiego metra.
Metro w Bukareszcie jest proste i funkcjonalne.
Jednak metro jest ważne dla miasta, które w godzinach szczytu staje w korku. Miasta, o którym mówi się, że każdy z mieszkańców ma 2 samochody i jeździ nimi naraz.
logo
Bukareszt, Piata Uniri foto: P.Jaworski
Place w Bukareszcie są bardzo rozległe.
Przejście dookoła Piata Uniri zajmuje blisko pół godziny.
Środek placu wypełnia skwer z ławkami i ogromną zepsutą fontanną.
Fontanna lata świetności ma już za sobą, odpadają płyty, którymi była pokryta, rośnie na niej grzyb, ale i tak bije z niej rozmach z jakim ją zbudowano.
Ostatni z wielkich placów w Centrum miasta to Piata Victorei. Stąd już niedaleko do najpiękniejszej alei miasta – Calea Victorei.
Calea Victorei
Jej zabudowa przypomina architekturę Paryża.
logo
Calea Victorei, Bukareszt foto: D. Jaworska

Mijamy secesyjne budowle, cerkwie, ważne muzea, jak Muzeum Historii Rumunii, a także eleganckie restauracje i butiki znanych marek.
logo
Bukareszt. Calea Victorei Foto: D. Jaworska
To tu na Placu Rewolucji przy Calea Victorei stanął Pomnik Odrodzenia, który stał się przedmiotem kpin mieszkańców opisywanych przez Małgorzatę Rejmer w "Bukareszt, kurz i krew".
Ludzie nazwali ten pomnik "Pomnikiem Kartofla" czy "Oliwką na Wykałaczce" uznając, że zostali nim "Nabici w Ziemniaka".
logo
Pomnik Odrodzenia. Bukareszt foto: D. Jaworska
Aleja kończy się pasażem, pełnym kafejek, barów i restauracyjek , którym można wrócić na Stare Miasto, tętniące życiem do późnej nocy.
logo
Bukareszt. foto: D. Jaworska
A dookoła - Kielce.
Bukareszt, nazywany Paryżem Wschodu przywodzi na myśl nie tylko Paryż.
Przypomina także pełną patyny Hawanę, ze starymi, monumentalnymi, zaniedbanymi budowlami.
logo
Bukareszt Foto: D. Jaworska

logo
Bukareszt foto: D. Jaworska

logo
Bukareszt

Jednak dookoła centralnej części miasta pozostają już tylko Kielce.
Bo Bukareszt poza centrum, to miasto bloków wielopiętrowych i osiedli wieloblokowych.