Szósty grudnia, czyli imieniny Mikołaja. Słowem Mikołajki. Tego dnia dzieciaki znajdują prezenty pod poduszką, w skarpetach lub butach. Podarki, które dorośli, dzielni pomocnicy staruszka z białą brodą, zdecydują się tam położyć.
Pomagamy Mikołajowi, bo lubimy sprawiać najmłodszym przyjemność. Szukamy drobiazgów ładnych, mądrych, edukacyjnych. I oczywiście bezpiecznych. Pięknie pakujemy i zostawiamy w „mikołajowym miejscu”. Dopełnieniem całości jest zwykle czekoladowa podobizna Świętego i inne słodkie łakocie.
Ja dziś – może właśnie w ramach mikołajek - dostałam zdjęcie pewnej zabawki. Zabawki, której, mam szczerą nadzieję, żadne dziecko nie znalazło dziś o poranku, ani nie znajdzie pod choinką. W kraju producenta podobno jadają psy, ale czy to wystarczający powód, aby nasze dzieci w ramach beztroskiej rozrywki do nich strzelały z pistoletu?
W ofercie handlowej czytamy „Piesek - pies interaktywny - ucieka, szczeka, świeci“.
ŚWIĘTA 2012!!!
PRZEDMIOTEM AUKCJI JEST ZESTAW, SUPER PREZENT
PIESEK INTERAKTYWNY Z PISTOLETEM
Oferta krzyczy zachęcająco:
„Zabawa polega na celowaniu do pieska pistoletem. Piesek ucieka szczekając. Merdając ogonkiem. Wydaje różne dźwięki i światła. Jego grzbiet świeci w różnych kolorach.
Pistolet wydaje różne dźwięki oraz świeci kolorami.
Świetny pomysł na mądry i oryginalny prezent !“
Mam nadzieję, że producent poniesie klęskę finansową. Mam też nadzieję, dystrybutor straci włożone w „ten towar” pieniądze. Jak już się to stanie to puknie się w głowę i wywali na śmietnik tę pseudo zabawkę.
Kto mógł wpaść na pomysł, by stworzyć coś co ma „bawić” dzieci strzelaniem do pieska?
Wierzę, że ŻADEN rodzic się nie skusi.