PiS chce wyprowadzić Trybunał Konstytucyjny z Warszawy, jak najdalej. Do dzisiejszych prac Sejmu nad ekspresowym przegłosowaniem ustawy pragniemy zgłosić kilka propozycji, co do przyszłej bezpiecznej lokalizacji, takiej by obywatele nie mogli już do Trybunału dotrzeć, zwłaszcza w jego obronie.
REKLAMA
Wieliczka, bowiem Trybunał ukryty pod ziemią zapewni władzy spokój i bezpieczeństwo, ewentualnie Rysy, bo to miejsce, z którego najbliżej z Polski do kosmosu. Ciekawą lokalizacją wydaje się wyspa Uznam stwarzająca szanse, że nikt w obronie Trybunału nie będzie chciał rzucać się przez morze. Innym kluczem dla ustalenia nowej siedziby mogą być miejsca urodzenia najwybitniejszych Polaków. Jako pierwszy przyszedł nam do głowy Jarosław Kaczyński i symboliczna podróż Trybunału z Alei Szucha na Żoliborz. Niestety ta lokalizacja obarczona jest wadą, inteligencja żoliborska mogłaby nie docenić wyróżnienia. Na szczęście znaleźliśmy inne rozwiązanie, Trybunał powinien zostać przeniesiony do Brzeszcz.
Dlaczego tam? To w Brzeszczach startowała do wielkiej polityki pani Beata Szydło, która - jak żaden polski premier - rozumie, czym jest niezawisłość sędziowska i jaką rolę w demokratycznym państwie prawa odgrywa sąd konstytucyjny. Zatem miejsce zapewni dobry konstytucyjny klimat. Po drugie, Brzeszcze czują się osierocone, odkąd Wielka Polka ruszyła w Kraj by nieść Dobrą Zmianę. Trzeba im to wynagrodzić. Po trzecie, bo w Brzeszczach nie ma budynku godnego Trybunału Konstytucyjnego. Skoro go nie ma, należy go wybudować. Taka inwestycja, rozsławi Brzeszcze i utrwali jego pozycję w świecie, a przede wszystkim da zatrudnienie wielu lokalnym bezrobotnym. Do Brzeszcz będzie można pielgrzymować jak do Ziemi Świętej.
Tu nasuwa się od razu inny pomysł - skoro w Warszawie zwolnią się pomieszczenia po Trybunale będzie można w nich założyć muzeum poświęcone myśli konstytucyjnej pani premier Beaty Szydło. Po czwarte, taka lokalizacja wpłynie na rozwój usług infrastruktury. Strony występujące przed trybunałem muszą tam przyjechać z Warszawy. Rozwinie się, zatem przemysł hotelarski i transportowy. Po piąte, bo taka decyzja lokalizacyjna wyzwoli rywalizację pomiędzy miastami, takimi jak Brzeszcze, które wydały wielkich Polaków. A jest ich w Polsce wiele. I tak w myśl zasady szlachcic na zagrodzie równy wojewodzie, inne miasteczka, zwłaszcza te, które postawiły na Dobrą Zmianę, będą mogły wystąpić o ulokowanie u nich ważnych ośrodków. Uniwersytet Warszawski będzie można przenieść do Przemyśla, miejsca narodzin marszałka Marka Kuchcińskiego, Muzeum Powstania Warszawskiego do Wojcieszowa, które dało nam naukowca Krystynę Pawłowicz, a Ministerstwo Sprawiedliwości do Sycowa, dla uświetnienia pretendującej do miana najbardziej radosnej damy Rzeczpospolitej Beaty Kępy.
Kiedy zaś uda się oczyścić stolicę ze wszystkiego, znów najlepszą pociechą będą słowa piosenki koleżeńskiej, żołnierskiej, prostej… Hej młody gwardzisto smutek zwalcz i strach, przecież na tym piachu za trzydzieści lat przebiegnie z pewnością jasna długa prosta…
