Prostytucja jest jak seks: sprzeda wszystko, każdy temat. Wszystkie magazyny o niej chętnie napiszą, zrobią materiał. Najostrzejszą dotąd polską książką o prostytutkach nadal są moje „czarodziejki.com”. To pewnie dlatego HBO jakiś czas temu zakupiło wyłączność praw do ich ekranizacji…
HBO-Polska niemal dwa lata negocjowało ze mną treść autorskiej umowy. Jej poszczególne zapisy. Gdy wreszcie już skończyliśmy i z sukcesem ta umowa została podpisana – centrala HBO zażądała ode mnie anglojęzycznej wersji książki. Nie miałam jej wtedy. Musiałam pilnie ją przełożyć. Przetłumaczyłam. I książka od razu wpadła w macki www.amazon.com, zaczęła być tam sprzedawana. Ale HBO ciągle się zastanawiało...
Zmieniał się wtedy europejski dyrektor stacji, anglojęzyczną wersję książki czytali filmowcy i z Wielkiej Brytanii, i z USA. Wreszcie doczekałam się ich oficjalnej decyzji: na razie HBO celuje w produkcję filmów, które mają szansę na zdobycie amerykańskiej nagrody Grammy. Ostry film o dziewczynach na razie nie wchodzi w ich rachubę. Zostałam po prostu zapakowana do zamrażarki, a prawa do mojej książki HBO posiadać będzie jeszcze przez dwa lata!
Ha ha ha! Ha ha ha ha ha!!! Dosłownie miesiąc później w USA pojawiła się książka „E.L. James: „50 Shades Of Grey” i jej kolejne dwa tomy. A parę tygodni temu filmowe studio „Universal Pictures" za kwotę 5 milionów dolarów kupiło prawa do sfilmowania tej pozycji. A przecież ta książka przy moich „czarodziejkach”, to opowieść o jakiejś prawdziwej dziewicy orleańskiej..! No oczywiste, że wiele osób chętnie zobaczy ten film, ale ile wolałoby pooglądać naprawdę ostrą produkcję, zrobioną na podstawie "czarodziejek"?!
No w każdym razie w Polsce amerykańska kariera mojej książki jest mało znana, dlatego z satysfakcją prezentuję jej okładkę. I mam wielką nadzieję, że HBO szybko zmieni swoje do niej podejście i wreszcie zdecyduje się na jej filmową prezentację.
Panie Prezesie! Nie ma się przecież czego bać!!!
ewa