
Najpierw zabił swojego partnera, w wyjątkowo brutalny sposób. Później współżył z jego zwłokami a następnie zjadł fragmenty jego ciała. Umieścił film w sieci. Następnie uznał za stosowne rozesłać fragmenty ciała pocztą w różne miejsca. Luca Rocco Magnotta - kanadyjski gej, aktor porno, model, zabójca, kanibal. Przedwczoraj aresztowany w Berlinie.
REKLAMA
Znalezienie linku do filmu wrzuconego przez Lukę Rocco Magnottę zajęło mi jakieś... 30 sekund. A to oznacza mniej więcej tyle, że średnio inteligentny nastolatek jest w stanie zrobić dokładnie to samo. Oczywiście nie mam najmniejszego zamiaru publikowania adekwatnego linku w tym miejscu - kto ma ochotę go szukać, z pewnością znajdzie.
Luca Rocco Magotta - od dawna mordował koty a filmiki obrazujące ten proceder wrzucał na bieżąco do sieci. Nikogo to specjalnie nie zaniepokoiło, nikt się nie zainteresował tym, czy mężczyzna nie posunie się dalej.
A tymczasem współczesna wiedza z zakresu kryminologii kazałaby się przyjrzeć temu facetowi pod kątem zagrożenia, jakie może stwarzać. Ale nie, po co? Chłopak udzielał wywiadów i brylował w sieci. Śliczny i zadbany, wyglądał całkiem normalnie. Na tyle normalnie, że jak zamordował swojego faceta, to na lotnisku nikt go nawet nie próbował zatrzymać. Na tyle normalnie, że dostał się z Kanady do Francji, a następnie do Niemiec. Dopiero tam, w jakiejś zapyziałej kawiarence internetowej, facet, który ją prowadził zorientował się, że już gdzieś widział tego chłopaka.
Ale wróćmy do historii podstawowej. 29-letni Kanadyjczyk zamordował swojego faceta. Na nagraniu wyraźnie widać jak uderza go wiele razy szpikulcem do lodu. Jak widać tytuł tego "arcydzieła" kinematografii ("One lunatic, one ice pick") ma odzwierciedlenie w rzeczywistości. Później odcina mu głowę, a następnie zabawia się z jego zwłokami. Później pozbawia ciało pozostałych kończyn. Wykrawa też co lepsze fragmenty i zjada.
Odcięte kończyny wysyła pocztą, między innymi do siedzib dwóch największych kanadyjskich partii politycznych. Następnie wsiada w samolot i leci do Paryża. Nikt go nie zatrzymuje. Później dostaje się do Berlina. Dopiero tam wpada i to też jedynie dzięki przytomności właściciela kafejki internetowej, w której zabójca siedział i szukał informacji... o sobie.
Szokujące? Zapewniam, że film zamieszczony przez Magnottę szokuje jeszcze bardziej.
Szkoda tylko, że nikogo na tyle nie szokuje mordowanie kotów, żeby się bliżej zainteresować tym, kto to robi.
Szkoda, że psychopatyczny zabójca może swobodnie podróżować, przez nikogo nie niepokojony.
Jesteśmy tak ślepi, tak odwrażliwieni czy tak nieudolni? A może po prostu boimy się przyznać, że tuż obok nas dzieją się rzeczy straszne, brutalne, obrzydliwe. A ich sprawcą może być niemal każdy. Zastanówmy się następnym razem przeglądając sieć, bo może zamiast odwracać wzrok od tego, czego nie chcemy widzieć, warto się przyjrzeć i jakkolwiek zareagować?
