Reklama.
Reklama.
Reklama.
Marysi Sokołowskiej wysyłamy książkę...
09 czerwca 2014, 12:20·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 09 czerwca 2014, 12:20Dołączamy do niej list otwarty skierowany do tej licealistki z Gorzowa Wielkopolskiego. Oto jego treść.
Reklama.
Marysiu,
przed kilkoma dniami media przytoczyły fragmenty Twoich wypowiedzi na temat Żydów, w których z jednej strony przestrzegałaś przed antysemityzmem ("Nie wolno być antysemitą"), a z drugiej strony wypowiedziałaś kilka zdań, które są nieprawdziwe i niesprawiedliwe.
Szczególnie niesprawiedliwe jest - o ile media przekazywały Twój wpis na blogu zgodnie z prawdą - stwierdzenie, że Żydzi "sami siebie ładowali do pieców w obozach koncentracyjnych".
Zdanie to wzbudziło wśród wielu internautów oburzenie. Odezwały się głosy bardzo krytyczne pod Twoim adresem.
Zakładamy, że napisałaś to nie ze złą wolą, ale pochopnie i po prostu z taką wiedzą, jaką masz na ten temat.
Zamieściliśmy na naszej stronie artykuł (link), zastanawiający się, czy do takiego stwierdzenia nie skłoniło Cię może niewystarczająco wnikliwe przemyślenie opowiadań obozowych Tadeusza Borowskiego, w których pojawiają się wzmianki o działalności Sonderkommando (czyli, najogólniej mówiąc, ludzi obsługujących komory gazowe i piece krematoryjne) w Auschwitz.
Rozumiemy, że trudno jest mieć - w liceum - pełną świadomość tego, jak Niemcy zorganizowali zagładę Żydów oraz jak oparli swój system mordowania ludzi na programowym kłamstwie i oszustwie. Łącznie z wykorzystywaniem woli życia jednych ofiar, aby ułatwić sobie mordowanie drugich. Odpowiedzi na te pytania wymagają przecież pogłębionej znajomości historii niemieckich zbrodni, a przede wszystkim lektury wspomnień ludzi, którzy byli świadkami i uczestnikami Zagłady.
Na początek więc, aby pomoc Ci zrozumieć etyczne skomplikowanie zacierania się granic pomiędzy katem i ofiarą, przesyłamy Ci książkę Gideona Greifa "Płakaliśmy bez łez".
Zawiera ona relacje byłych więźniów żydowskiego Sonderkommando z Auschwitz, które ukazują poszczególne etapy procesu masowego mordowania - od przywiezienia skazanych na śmierć do obozu aż po pozbycie się ich prochów.
Mamy nadzieję, że po jej przeczytaniu zrozumiesz, dlaczego sformułowanie "Żydzi sami siebie ładowali do pieców w obozach koncentracyjnych" jest czymś, co można określić jako niesprawiedliwe uogólnienie. I dlaczego może to być interpretowane jako przypisywanie Żydom - po to, aby ich poniżyć - cech (jak strach przed natychmiastową śmiercią i chęć przeżycia za wszelką cenę), które są przecież charakterystyczne dla wszystkich ludzi, a nie żadnej konkretnej narodowości.
Pozdrawiamy,
Redakcja Forum Żydów Polskich
9 czerwca 2014
Reklama.