Martin Kaczmarski to bardzo utalentowany polski kierowca rajdowy. Ryk silników podczas Rajdu Dakar nie jest mu obcy, ale okazuje się, że największy spokój znajduje… na polu golfowym.
Przygoda Martina Kaczmarskiego z golfem rozpoczęła się dwa lata temu. Jak to często bywa do mojej pierwszej wizyty na polu doszło zupełnie przypadkowo. Znajomi zaprosili mnie na driving range, a ja właściwie od razu połknąłem bakcyla. Golf potrafi mnie wyłączyć ze wszystkich codziennych spraw. Angażuje mnie w 100%. Dla mnie to jednocześnie wartka akcja, taktyka, strategia, pełne skupienie oraz precyzja – tłumaczy Martin Kaczmarski.
Terminarz Martina jest wypełniony po brzegi, ale ten kierowca ścigający się obecnie w rallycrossie (cykl RXLites towarzyszący Mistrzostwom Świata FIA) potrafi znaleźć czas, aby szlifować swoje golfowe umiejętności. Staram się spędzać na polu każdą wolną chwilę. W moim przypadku nie jest to łatwe. Jeśli mam wolny weekend, wtedy pojawiam się na rundzie golfa, aby konsekwentnie rozwijać się w tej grze. Robię co mogę, aby trenować i grać jak najczęściej. Dzięki grze w golfa naprawdę się relaksuję, a przy okazji wyrabiam w sobie zdolności, nazwijmy to mentalne, które później pomagają mi w trakcie wyścigów i rajdów. To przede wszystkim umiejętność skupienia się na jednej, wykonywanej właśnie czynności bez bycia rozpraszanym przez czynniki zewnętrzne.
Inauguracja cyklu Deutsche Bank Polish Masters 2015 miała miejsce na podwrocławskim polu Toya G&CC. Jak się okazuje, jest to miejsce wyjątkowe dla Martina. To pole na światowym poziomie, w 100% profesjonalne z bardzo fajnym klimatem. Zresztą, w tym miejscu zaczynałem swoją przygodę z golfem, więc traktuję je prawie jak swój drugi dom.
Najmłodszy i najlepszy debiutant wśród kierowców samochodów w historii Rajdu Dakar dostrzega podobieństwa pomiędzy, wydawałoby się zupełnie innymi dyscyplinami sportu.
- Na pierwszy rzut oka golf i rajdy różnią się od siebie diametralnie, ale w pewnym aspektach te różnice się zacierają. Regularne treningi „za kierownicą” oraz uprawianie innych sportów ułatwia mi zaadoptowanie się na polu golfowym. Chyba wszystkie sporty wymagają skupienia i dokładności, więc fakt, że bardzo dużo czasu spędzam w samochodzie wyścigowym albo rajdowym wyłącznie pomaga – podsumowuje Martin Kaczmarski.