
Reklama.
Prezydent ponad miesiąc temu oficjalnie namawiał do niestosowania Konwencji o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej, udowadniając, że polskie regulacje prawne są w tej sprawie bardzo dobre, funkcjonują i są egzekwowane. Wezwanie takie, oprócz tego że w zasadzie jest niekonstytucyjne, świadczy jedynie o kompletnej indolencji i nieznajomości tematu przez Andrzeja Dudę. Jego zdziwienie powinien wywołać zatem fakt, że zgodnie z danymi z policyjnej „Niebieskiej Karty” za rok 2016 liczba ofiar przemocy domowej wyniosła 91 789 osób, w tym 66 930 kobiet i 14 223 małoletnich. Są to oficjalne statystyki, a jak dobrze wiadomo w tego typu przypadkach zdarzenia często są ukrywane i rzadko zgłaszane. Prezydent przed wygłaszaniem swoich wezwań mógłby szerzej rozpoznać skalę problemu.
Agresja słabeuszy
Jeżeli jesteśmy już przy naczelnych mizoginach Polski, to prym w tej kategorii oczywiście wiedzie Janusz Korwin-Mikke. W zeszłym tygodniu dał tego przykład i to dwukrotnie. Najpierw wykonując ‘popisowe’ wystąpienie podczas debaty nad nierównościami płacowymi kobiet i mężczyzn w Parlamencie Europejskim, mówiąc: ”Jesteście słabsze, mniejsze i mniej inteligentne, więc musicie zarabiać mniej”. Następnie we wpisie na portalu społecznościowym podejmując próbę ‘wytłumaczenia’ się z tych słów, sugerując że jego wypowiedź nie została zrozumiana poprawnie, bo miał na myśli, że „Kobiety są średnio mniej inteligentne od mężczyzn”. Dlatego, z okazji dnia kobiet zwracam się do europosła Korwin-Mikke, znawcy w dziedzinie statystyki i niuansów lingwistycznych, i oświadczam, że jako socjaldemokrata nie domagam się żeby kobiety zarabiały więcej. Domagam się za to, aby na takich samych stanowiskach (czyli spełniając tym samym wymagania dotyczące siły, wielkości i inteligencji) kobiety zarabiały tyle samo co mężczyźni. Nie są to żadne przywileje, a zwyczajna sprawiedliwość.
Jeżeli jesteśmy już przy naczelnych mizoginach Polski, to prym w tej kategorii oczywiście wiedzie Janusz Korwin-Mikke. W zeszłym tygodniu dał tego przykład i to dwukrotnie. Najpierw wykonując ‘popisowe’ wystąpienie podczas debaty nad nierównościami płacowymi kobiet i mężczyzn w Parlamencie Europejskim, mówiąc: ”Jesteście słabsze, mniejsze i mniej inteligentne, więc musicie zarabiać mniej”. Następnie we wpisie na portalu społecznościowym podejmując próbę ‘wytłumaczenia’ się z tych słów, sugerując że jego wypowiedź nie została zrozumiana poprawnie, bo miał na myśli, że „Kobiety są średnio mniej inteligentne od mężczyzn”. Dlatego, z okazji dnia kobiet zwracam się do europosła Korwin-Mikke, znawcy w dziedzinie statystyki i niuansów lingwistycznych, i oświadczam, że jako socjaldemokrata nie domagam się żeby kobiety zarabiały więcej. Domagam się za to, aby na takich samych stanowiskach (czyli spełniając tym samym wymagania dotyczące siły, wielkości i inteligencji) kobiety zarabiały tyle samo co mężczyźni. Nie są to żadne przywileje, a zwyczajna sprawiedliwość.
Prawicowy patriarchat
Polska prawica od samego początku wykazywała brak zrozumienia na sytuację kobiet i upodobała sobie bagatelizowanie zgłaszanych przez nie problemów związanych z przemocą domową czy molestowaniem seksualnym w pracy. Za czasów Platformy Obywatelskiej Konwencja antyprzemocowa nie została ratyfikowana, a w życie weszła dzięki ratyfikacji innych krajów członkowskich. Od czasu zwycięstwa PiS sytuacja kobiet w Polsce jest jeszcze gorsza. Rozpoczęła się bowiem otwarta wojna mająca ograniczyć ich prawa poprzez zaostrzenie drakońskiego już w tej chwili przepisów odnośnie prawa do aborcji i samostanowienia o swoim życiu i zdrowiu. Chwilowo na tym froncie podpisane jest zawieszenie broni, ale stawiam dolary przeciw orzechom, że pisowska maszynka sejmowa wróci do tematu.
Polska prawica od samego początku wykazywała brak zrozumienia na sytuację kobiet i upodobała sobie bagatelizowanie zgłaszanych przez nie problemów związanych z przemocą domową czy molestowaniem seksualnym w pracy. Za czasów Platformy Obywatelskiej Konwencja antyprzemocowa nie została ratyfikowana, a w życie weszła dzięki ratyfikacji innych krajów członkowskich. Od czasu zwycięstwa PiS sytuacja kobiet w Polsce jest jeszcze gorsza. Rozpoczęła się bowiem otwarta wojna mająca ograniczyć ich prawa poprzez zaostrzenie drakońskiego już w tej chwili przepisów odnośnie prawa do aborcji i samostanowienia o swoim życiu i zdrowiu. Chwilowo na tym froncie podpisane jest zawieszenie broni, ale stawiam dolary przeciw orzechom, że pisowska maszynka sejmowa wróci do tematu.
Życzenia
W związku z dzisiejszym świętem składam każdej polskiej dziewczynie i kobiecie najserdeczniejsze życzenia. Aby zawsze doznawały wyłącznie szacunku ze strony swoich partnerów życiowych, braci, ojców i całego społeczeństwa. Żeby były silne jak Joanna d’Arc, wielkie jak caryca Katarzyna i inteligentne jak Maria Skłodowska-Curie i żeby były wynagradzane niezależnie od swojej płci, a adekwatnie do pracy jaką wykonują. Żeby nikt nie decydował za nie o ich ciele i zdrowiu i żeby w zależności od okoliczności i warunków jakie same uznają za najbardziej istotne dla nich zawsze miały możliwość wyboru.
W związku z dzisiejszym świętem składam każdej polskiej dziewczynie i kobiecie najserdeczniejsze życzenia. Aby zawsze doznawały wyłącznie szacunku ze strony swoich partnerów życiowych, braci, ojców i całego społeczeństwa. Żeby były silne jak Joanna d’Arc, wielkie jak caryca Katarzyna i inteligentne jak Maria Skłodowska-Curie i żeby były wynagradzane niezależnie od swojej płci, a adekwatnie do pracy jaką wykonują. Żeby nikt nie decydował za nie o ich ciele i zdrowiu i żeby w zależności od okoliczności i warunków jakie same uznają za najbardziej istotne dla nich zawsze miały możliwość wyboru.
Polską prawicę przestrzegam przed dalszym lekceważeniem i marginalizowaniem sytuacji kobiet. Żaden kraj nie osiągnie swojej pełni możliwości bez udziału i zaangażowaniu połowy swoich mieszkańców, w szczególności marnując i ograniczając potencjał kobiet i dziewczyn. W ramach lekcji zostawiam im memento, które powstało w dalekiej Republice Południowej Afryki, gdy podczas walki z apartheidem, wielu mężczyzn było zamkniętych w więzieniach i rolę wiodącą w organizacjach wolnościowych przejęły kobiety: „Wathint’ abafazi, wathint’ imbokodo’”, co w wolnym tłumaczeniu znaczy: „Gdy uderzasz kobietę, to uderzasz skałę”.