Od siedmiu lat Kaczyński sprawia, że członkowie jego partii czują się niczym bohaterowie opowiadań Kornela Makuszyńskiego. Chodzą dumnie, jakby byli podkutymi rumakami. Jednak żadna stanowiskowa podkowa podarowana od Kaczorka nie zmieni faktu, że (zwykłe) kozy pozostaną (tylko) kozami.
Grzegorz Majewski. Łodzianin, matematyk, polityk i społecznik.
Koza Było-Minęło
Pierwsza koza, to były już minister Michał Cieślak. Swoim głupim zachowaniem eksminister utorował drogę do nominacji na jego urząd łódzkiemu posłowi Włodzimierzowi Tomaszewskiemu. Cieślak wyłożył się na tym, że wykorzystał swoje stanowisko, żeby doprowadzić do zwolnienia naczelniczki - nomen omen - poczty w Pacanowie. Biedna kobieta narzekała, jak każdy z nas, na szalejące ceny produktów, coraz droższe paliwo, rosnące raty kredytu. Narzekała więc słusznie na wszechogarniającą drożyznę i PiSinflację. Pech chciał, że swoje żale wylała w obecności kozła Cieślaka, który od siedmiu lat żyje przecież, jak pączek w maśle i nie rozumie trosk normalnych ludzi. Były już minister musiał pogodzić się z tym, że podkowy nie są dane raz na zawsze i za swoją arogancję złożył funkcję. Posłuszna koza.
Koza Kucharka
Jest też koza Julia, co ważyła dla Kaczorka rosołek. To kulinarne „odkrycie towarzyskie ostatnich lat” wymagało specjalnego docenienia. Trybunalska podkowa z deliktem prawnym została jej nadana. Przybił to wszystko kozioł „Długopis”, co zatańczy, jak 'dudą zagrają'. Dziś w paratrybunale Przyłębskiej gotowane są wyroki w terminie zleconym mailowo przez rząd i zgodnie z linią partii PiS. Nie ma więc ani niezawisłości i niezależności, ani tym bardziej badania zgodności ustaw z Konstytucją RP. Posłuszna koza.
Koza BMW
Jest też koza, której bycie rumakiem nie wystarczało i chciała być jastrzębiem... w ekonomii. Kozioł Glapa, bo o nim mowa, zapowiadał we wrześniu 2021 r., że kredyty można brać, bo inflacja ma charakter przejściowy, a za jego kadencji stopy procentowe nie wzrosną. Nie trafił ani z prognozą, ani z obietnicą. PiSinflacja sięgnęła bowiem w czerwcu już 15,6%, a po dziesięciu podwyżkach WIBOR, prawie każda polska rodzina z kredytem hipotecznym ledwo spina domowy budżet. Glapiński okazał się bierny i mierny, ale jest za to wierny. Przed kolejną kadencją sprzedał konstytucyjną niezależność Prezesa Narodowego Banku Polskiego i znalazł partyjną drogę na Nowogrodzką do Kaczorka. Posłuszna koza.
Koziołki matołki
Eksminister Cieślak, Prezes paratrybunału Przyłębska, Prezes NBP Glapiński, to ten sam poziom przekonania o swojej wielkości, pomimo widocznych braków w kompetencjach. Władza PiS wyciąga z ludzi co najgorsze. Można byłoby ich zresztą wskazać więcej: Marszałkini Sejmu Witek, Minister Edukacji Czarnek, Jacek Sasin i ten od sprawiedliwości, co nie przekracza zera inteligencji w swoich wypowiedziach. Wszyscy oni, przekonają się, jak Koziołek Matołek, że w Pacanowie nie „(…) tacy sprytni są kowale, że umieją podkuć kozy, by chodziły w pełnej chwale”. I przyjdzie dzień po przejęciu władzy przez obecną opozycję, że wszystkie pisowskie przewały i przekręty zostaną rozliczone i osądzone. A oni znów będą po prostu kozami. Niektóre nawet za kratami. Koziołki matołki. #LEWICA #RozliczymyPiS Grzegorz Majewski