Kilka dni temu na zaproszenie elblążanek z Kongresu Kobiet, razem z Magdą Środą i wiceminister Katarzyną Duczkowską-Małysz, wzięłam udział debacie pt. „O rodzinie, godzeniu ról i solidarności kobiecej”. Uczestniczyła w niej również Elżbieta Gelert, kandydatka na urząd prezydenta Elbląga.
Rozmawiałyśmy m.in. o roli kobiet w życiu społecznym i politycznym. W Sejmie posłanki to nadal tylko 24 proc. składu, w aż 57 polskich gminach - w radach i w organach wykonawczych - nie ma ani jednej kobiety, a wśród burmistrzów, prezydentów miast czy wójtów kobiet jest zaledwie 9 proc. Tymczasem kobiety są równie dobrze jak mężczyźni wykształcone, kompetentne i przygotowane do pełnienia najważniejszych funkcji. Niestety, stereotypy czy tradycyjnie rozumiany podział ról powodują, że obecność kobiet na wysokich stanowiskach jest bardzo niewielka mimo, że równowaga płci przyczynia się do lepszego zarządzania, co wykazało wiele badań (m.in. firmy McKinsey). Dlatego Kongres Kobiet wspiera w wyborach wszystkie kandydatki z różnych partii politycznych, szczególnie te, którym bliskie są idee Kongresu i zasady polityczne, jakim on się kieruje. Taką osobą jest kandydatka na prezydenta Elbląga, Elżbieta Gelert.
Jak powiedziała Magda Środa, nie przyjechałyśmy do Elbląga, żeby agitować, ale chciałybyśmy wesprzeć kobietę, która jest sprawną menadżerką i kompetentną kandydatką. Od wielu lat z sukcesami zarządza elbląskim szpitalem wojewódzkim, ma doświadczenie z pracy w Sejmie i wielką motywację do działania. Życzyłabym sobie, by takich kobiet, które nie boją się sięgać po najwyższe stanowiska, było jak najwięcej. Pani Elżbiecie Gelert serdecznie życzę wygranej.