Oduczyłam się pracoholizmu. To fakt. Ale nie zawsze tak było. Bardzo dobrze się zapowiadałam jako pracoholik. Moje uzależnienie od pracy zaczęło się w dniu, kiedy rozpoczęłam własną działalność.
Irena Eris, zwolenniczka holistycznego podejścia do człowieka, polegającego na dbaniu zarówno o ciało, jak i psyche. Osoba, która stworzyła jedną z najmocniejszych marek na polskim rynku. Naukowiec, businesswoman, kobieta sukcesu
Pracowałam ciężko – mając mało czasu dla rodziny, dziecka. To był trudny czas. Początek. Ważyły się wtedy nie raz losy mojej firmy. Nie wiedziałam, na czym stoję, czy uda się pokonać przeciwności losu, które dziwnie się wciąż piętrzyły? Czy dam radę? Sytuacja polityczna w naszym kraju również nie specjalnie sprzyjała wtedy rozwojowi przedsiębiorczości. Jednym słowem dużo pracy, a stresu jeszcze więcej. Przyszło lato… wszyscy szykowali się na urlopy. Ja nie. Bałam się, że dwóch tygodni laby moja firma może nie przeżyć. Tak właśnie myślałam. Na szczęście, był obok mnie trzeźwo myślący mąż – Henryk. Powiedział mi: Irena, nie przesadzaj. Jeżeli te dwa tygodnie odpoczynku spowodują, że firma się zawali, to znaczy, że jej kondycja była tak słaba, że i bez naszego urlopu jej losy byłby przesądzone. Ciężko pracujemy i urlop nam się należy. To do mnie przemówiło.
Pojechaliśmy, odpoczęliśmy i … Laboratorium cały czas istniało…
Do czego zmierzam: często pracujemy za długo i zbyt intensywnie. Wkręceni w tryby tej machiny, jaką jest codzienność, odrzucamy perspektywę wypoczynku. Na własne życzenie rezygnujemy z urlopu. To wielki błąd. Trzeba wyjechać i odciąć się od laptopów, komórek. Poświęcić ten czas sobie i bliskim. To niezmiernie ważne. Nie tylko spaja rodzinę, ale pozwala nabrać zdrowego dystansu zarówno do pracy, jak i życia. Po dobrym, aktywnym wypoczynku możemy przecież spojrzeć inaczej na wiele spraw.
Praca jest ważna, bo daje satysfakcję i pozwala nam się realizować, spełniać marzenia. Nie pozwólmy tylko… by to, co powinno być przyjemnością, zaczęło odbierać nam radość życia. Dlatego w nadchodzące wakacje wszyscy jedziemy na zasłużony urlop!