
Reklama.
My lekarze katoliccy pamiętając, że pacjenci są nie tylko bliźnimi ale ludźmi liczącymi fachową i skuteczną pomoc deklarujemy co następuje:
- nie będziemy ściemniać w jasnych i klarownych prawnie sytuacjach kiedy konieczne jest wykonanie aborcji
- nie będziemy pracować po godzinach na publicznym sprzęcie w ramach tzw. "prywatnej praktyki"
- nie będziemy brać jawnych czy ukrytych łapówek za szybsze przyjęcie do publicznego szpitala
- a nepotyzm wypalimy gorącym żelazem do ostatniego przypadku
- nie będziemy za wszelką cenę ( w tym zwykłej śmieszności) unikać świadczenia prawdziwego świadectwa w sądach przeciw bliźniemu naszemu - innemu lekarzowi, który przez swoją niekompetencję naraża życie i zdrowie pacjentów
- każdy przypadek konfliktu interesów między pracą w publicznej służbie zdrowia i sektorem prywatnym będziemy transparentnie rozstrzygać w kompetentnym gronie
- nie będziemy wykorzystywać naszych prywatnych i osobistych przekonań do nawracania pacjentów, oszczędzając im niepotrzebnego zażenowania
- udzielając porad w publicznych przychodniach będziemy przykładać się przynajmniej tak samo jak w innych miejscach pracy.
- będziemy piętnować każdy przypadek spychologii i protekcjonalnego traktowania pacjenta tak samo jak piętnowaliśmy kiedyś homeopatię.
- nie będziemy wyłudzać kasy na lewo z NFZ za niewykonane świadczenia.
- będziemy szanować ciężka pracę pielęgniarek i zainteresujemy się ich warunkami pracy. Jako dobrzy chrześcijanie będziemy zdolni do wsparcia ich protestów o godne warunki pracy.
- przyswoimy sobie takie pojęcia jak klasizm czy homofobia i będziemy traktować wszystkich pacjentów tak samo niezależnie od ich statusu majątkowego, orientacji seksualnej czy narodowości.
Amen.