
Reklama.
Z tortami generalnie mam problem. Teoretycznie je uwielbiam, ale tylko wtedy, gdy są... absolutnie perfekcyjne. Czyli: dobrze nasączone, z subtelną nutką alkoholową, z odpowiednią porcją owoców i z kremem na bazie śmietany a nie masła, czy mascarpone. Czy można taki znaleźć w którejś ze stołecznych cukierni? Sprawdzałam przez ostatni tydzień...
Tort na urodziny ma być wyjątkowy - wykluczyłam więc cukiernie sieciowe. Ale jeśli na którąś miałabym się zdecydować, wybór padł by na Teledzyńskiego i jego biszkopt truskawkowy. Ciasto jest lekkie, biszkoptowe i nasączone herbacianym ponczem. Krem - leciutki, truskawkowy, kwaskowo-słodki. Tylko troszkę za letni mi ten tort jak na koniec lutego...
Wyeliminowałam też Misiankę, bo choć przepadam za tortem Amaretto, Romanticą i sernikiem Milano, to za bardzo kojarzą się one z kawiarnianymi ciastkami. Brak im pierwiastka specjalności i unikalności...
Kilku faworytów miałam też w Słodkim Magdy Gessler: tort pieprz i wanilia albo owocowy... Niestety, przy ostatniej wizycie smakowały jakoś inaczej. Może nie sezon na nie? Może gusta mi się mieniły? Zresztą może to i lepiej - ich cena przyprawia o zawrót głowy... W ramach bąbelków musiałabym postawić Dorato zamiast planowanego Champagne'a ;0))
Przez pewien czas myślałam o bezie migdałowo - malinowej ze Smaków Warszawy. Jest spektakularna wizualnie i kosmicznie pyszna. Ale ponieważ urodziny robię 160 km od Warszawy, obawiam się, że nie dotarłaby na miejsce w stanie równie spektakularnym. podróż ogrzewanym samochodem raczej by jej nie posłużyła.
Tort na urodziny ma być wyjątkowy - wykluczyłam więc cukiernie sieciowe. Ale jeśli na którąś miałabym się zdecydować, wybór padł by na Teledzyńskiego i jego biszkopt truskawkowy. Ciasto jest lekkie, biszkoptowe i nasączone herbacianym ponczem. Krem - leciutki, truskawkowy, kwaskowo-słodki. Tylko troszkę za letni mi ten tort jak na koniec lutego...
Wyeliminowałam też Misiankę, bo choć przepadam za tortem Amaretto, Romanticą i sernikiem Milano, to za bardzo kojarzą się one z kawiarnianymi ciastkami. Brak im pierwiastka specjalności i unikalności...
Kilku faworytów miałam też w Słodkim Magdy Gessler: tort pieprz i wanilia albo owocowy... Niestety, przy ostatniej wizycie smakowały jakoś inaczej. Może nie sezon na nie? Może gusta mi się mieniły? Zresztą może to i lepiej - ich cena przyprawia o zawrót głowy... W ramach bąbelków musiałabym postawić Dorato zamiast planowanego Champagne'a ;0))
Przez pewien czas myślałam o bezie migdałowo - malinowej ze Smaków Warszawy. Jest spektakularna wizualnie i kosmicznie pyszna. Ale ponieważ urodziny robię 160 km od Warszawy, obawiam się, że nie dotarłaby na miejsce w stanie równie spektakularnym. podróż ogrzewanym samochodem raczej by jej nie posłużyła.
Rozwiązanie znalazłam absolutnym przypadkiem. Tydzień temu wpadłam do Przegryź na Mokotowskiej zrobić zdjęcia do materiału na domosfera.pl. I oświeciło mnie: słodkości Dominiki są zjawiskowe! Efektowne, pyszne, na tyle zdrowe na ile zdrowe mogą być desery... Spróbuję więc tort zamówić u niej! A jak się nie uda? Cóż, wyjście jest tylko jedno - nie iść na łatwiznę i piątkowym popołudniem stanąć do garów. Upieczenie biszkopta to żadna filozofia, pomysł na krem i przełożenie już mam. Może więc powinnam przestać latać po cukierniach i zacząć szperać w kulinarnych annałach i portalach? A może ktoś ma jakąś sugestię?