On: - Mój pomysł, mój pomysł. Hardkorowe były, nie?! (śmiech)
On: - Jak to jak się zaczęła? Głupie pytanie. Podniosłem ciężary i tak to się zaczęło, no.
My: - Najman zasłużył?
On: - Zasłużył na wpierd... i dostał (śmiech)
Po wałce, przepraszam – walce z Dawidem Ozdobą był wyraźnie dumny z tego, że wygrał. Pewnie nie rozumiał, że sam też powinien zostać zdyskwalifikowany. Gdybyś Robertowi Burneice w tamtej chwili powiedział, że na kolejnej gali jego rywalem będzie Mamed Khalidov, jego wyraz twarzy by się nawet nie zmienił i powiedziałby coś w stylu: „To zaj..., bo go rozpierd...”. Póki co jest niepokonany w MMA i raczej nie rozumie, że to tylko dlatego, że za rywali miał większych przebierańców od siebie. Jako „Hardkorowy Koksu” stał się idolem polskiej młodzieży. Sorry - dla mnie to zwykły półgłówek. Marionetka, wykorzystywana przez ludzi do zarabiania kasy.