Premier otwierając obrady w ubiegły poniedziałek zapowiedział m.in. ograniczenie tempa wzrostu PKB do 7.5%, wzrosty nakładów na edukację, rolnictwo i kulturę oraz ogólnie poprawę jakości życia. PAP
pisze, że zapowiadane zmiany są przełomowe. W podobnym tonie wypowiadają się chińskie media, które wychwalają pod niebiosa zapewnienia notabli.
Tymczasem rewolucji nie będzie. Chiny są zbyt wielkie i za bardzo uwikłane w oligarchiczne konszachty, żeby nagle życie zwykłych mieszkańców (lao baixing) uległo znaczącej poprawie. Dysproporcje społeczne – to jeden z większych problemów trawiących Państwo Środka.
Chiny drugą gospodarką Świata? Tak, ale jeśli chodzi o PKB na głowę mieszkańca to Państwo Środka plasuje się na 95. miejscu (Polska na 46.)