Janusz Palikot. Filozof, polityk, przedsiębiorca, wydawca książek. Człowiek z Biłgoraja
1. Miesiącami, a czasem latami, nie rozwiązuje nabrzmiałych problemów personalnych.
Przykładów powszechnie znanych jest bez liku. Choćby Mariusz Kamiński, szef CBA. Przecież był symbolem IV RP, a mimo to Tusk nie odwoływał go przez dwa lata, aż do momentu gdy wybuchła afera hazardowa. Czyli podjął decyzję dopiero wtedy, kiedy osobiście odczuł śmiertelne zagrożenie. Wówczas od ręki znalazło się formalne rozwiązanie. Inny przykład to Jarosław Gowin. Zanim został ministrem, to już był szkodnikiem, a jednak Donald Tusk powołał go na szefa resortu sprawiedliwości. Mimo, że Gowin wciąż był nielojalny, to uparcie utrzymywał go na tym stanowisku. Podobnie jest z Seremetem. To pisowski prokurator, który szkodzi Polsce ,a powodów do jego odwołania jest cała masa. Mimo to nie ma decyzji premiera.
2. Pozorne rozwiązywanie problemów społecznych.
Kastracja chemiczna pedofilów miała przykryć aferę hazardową, a nie rozwiązać poważny problem tego typu przestępców. Do dziś nie wykonano ani jednego zabiegu kastracji! Podobnie walka z dopalaczami. Zamknięcie sklepów nie rozwiązało problemu tych używek. Było wyłącznie akcją PR, która przykrywała pierwszy kongres Ruchu Palikota i nic więcej. Dziś i tak wszędzie można kupić dopalacze. Ustawa o izolacji psychicznie niebezpiecznych przestępców stała się groteską samą w sobie. W efekcie Trynkiewicz zgodnie z prawem może opuścić więzienie.
3. Pozorne zwalczanie PIS-u.
Przez siedem lat władzy Tusk nie zrobił niczego, co na serio osłabiło Kaczyńskiego. Kiedy teraz zdarzyła się okazja, aby wreszcie rozliczyć rządy PiS-u i jednego z największych szkodników w naszej polityce, Antoniego Macierewicza, to premier zablokował powołanie stosownej komisji.
I tak po siedmiu latach rządów PO PiS jest silniejszy niż kiedykolwiek! Okazuje się, że Platforma nie chroni przed PiS-em.