Bractwo Muzułmańskie razem. Jusuf Al-Karadawi i Isma’il Hanijja lider Hamasu.
Bractwo Muzułmańskie razem. Jusuf Al-Karadawi i Isma’il Hanijja lider Hamasu. Reuters
Reklama.
To zrozumiałe, że muzeum z powodu tragicznej historii mniejszości żydowskiej stawia na edukację otwartości i wielokulturowości. Czy jednak reprezentant Ligi Muzułmańskiej w RP powinien pojawić się 27 kwietnia na dyskusji w tym miejscu?
Liga Muzułmańska w RP jest związana z organizacjami Bractwa Muzułmańskiego, funkcjonującymi w ramach parasolowej Federacji Islamskich Organizacji w Europie (FIOE) założonej pod duchowym przywództwem radykalnego szejka i antysemity Jusufa Al-Karadawiego. Władze Ligi nigdy nie odcięły się od swojego duchowego lidera, stawiały go za wzór postaw obywatelskich w islamie, opisywały jako znanego egipskiego teologa. Nie cytowały tylko tego:
„Przez wieki Allah zsyłał na Żydów ludzi, którzy ukarzą ich za ich zepsucie. Ostatnia kara została wymierzona przez Hitlera. Poprzez te wszystkie rzeczy, które im wyrządził – nawet jeżeli wyolbrzymiają tą sprawę – udało mu się ich usadzić na miejscu. To była kara boża dla nich. Z wolą Allaha następnym razem będzie ona w rękach wiernych”.

Tyle duchowy przywódca. Prawie każdy z obecnych imamów Ligi, nie wyłączając zaproszonego do Muzeum Youssefa Chadida, wiedzę o prawie szariatu zdobywał w Instytucie Nauk Humanistycznych i Islamistycznych we Francji. Instytut w rzeczywistości jest szkołą Bractwa Muzułmańskiego, naukowo podległą Europejskiej Radzie Badań i Fatw, założonej przez tego samego szejka Karadawiego.
Nie tylko Karadawi, ale też poszczególni członkowie władz FIOE, jak Ahmed Al-Rawi wspierają Hamas, uznawany przez Izrael za organizację terrorystyczną. Z kolei organizacja Union of Good, w której radzie powierniczej Karadawi zasiadał, jest uznawana przez Stany Zjednoczone i Izrael za finansującą terroryzm. Zresztą trudno się dziwić - Hamas to przecież także część Bractwa Muzułmańskiego.
Biorąc pod uwagę nawet sam ten haniebny, przytoczony powyżej cytat, może władze Muzeum Historii Żydów Polskich powinny zastanowić się nad goszczeniem Ligi Muzułmańskiej w RP dopóki wyraźnie nie odetnie się ona od FIOE, Jusufa Al-Karadawiego i pochodnych organizacji.
Jestem przekonany, że część środowisk żydowskich w Polsce będzie zbulwersowana obecnością Ligi Muzułmańskiej w tym miejscu.