CyberPrzemoc – internetowa „beka”, czy ukryta pod pozorem żartu nienawiść, przynosząca prawdziwe samobójstwa? Od lat mówimy głównie o jej ofiarach, a przecież nie ma ofiary bez sprawcy.

REKLAMA
logo
KZD #8 grafika własna
Ktoś przecież wrzuca ośmieszające zdjęcia, poniża i wyzywa. Nadszedł czas, by każdy rodzic zadał sobie pytanie – czy moje dziecko też jest wśród sprawców? Ten temat pojawi się na ósmym spotkaniu Klubu Zasadniczo Dyskusyjnego w Toruniu, ale o KZD konkrety na końcu.
Przepraszam Mamo

„W liście pożegnalnym Dominik opisał siebie, pogrupował też kolegów na przyjaciół i wrogów, z nazwiskami. Przeprosił mamę za to, co zrobi, napisał, że ją kocha i na pewno się jeszcze spotkają. Uprosił ją, by tego dnia mógł nie iść do szkoły, bo bał się jednej lekcji. Mama się zgodziła. Po powrocie do domu zastała syna martwego. 14-latek powiesił się.”

To cytat z jednego z artykułów prasowych o głośnym samobójstwie 14-letniego Dominika z Bieżunia sprzed 3 lat. Chłopak był przez „kolegów i koleżanki” z klasy nękany i zaszczuwany w internecie za „pedalski wygląd”. Długo nie wytrzymał. Sprawcami okazała się być piątka kolegów z klasy i… nauczycielka chemii.
Kto był sprawcą w sprawach 14 letniego Kacpra z Gorczyna, Ani Helman z Kiełpina, 15-letniego Szymona z Wąbrzeźna czy głośnych przypadkach z USA - Jessici Logan z Cinncinati, Amandy Todd i wielu innych dzieci? Dlaczego koszmar wciąż trwa?
Teoretycznie – wiemy wszystko
O cyberprzemocy wiemy teoretycznie wszystko. Działają odpowiednie organizacje jak Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę, policja przygotowuje raporty i konkretnie działa, armia psychologów i terapeutów czeka w gotowości. W sieci umieszczono dziesiątki informatorów i poradników.
Znamy nawet profil osobowy potencjalnych ofiar. To dzieci spokojne, nieco „wyautowane”, w dowolny sposób inne od reszty z jakichś przyczyn. Wiemy wszystko, oprócz najważniejszego
Kim są zabójcy?
Nie znamy profilu osobowości tych dziewczynek i chłopców, którzy bawią się nękaniem swoich rówieśników tak długo, aż zawisną oni na lampie w swoim pokoju.
Kim są? Przecież niemal zawsze uczą się w tej samej klasie czy szkole, a ofiarę mijają codziennie na korytarzu. Sprawcy śmierci Dominika z Bieżunia zapewne byli z nim na klasowej dyskotece i ściągali od niego na klasówce.
Matki i ojcowie nie dopuszczają do siebie, że ich syn lub córka mogą być cyber-oprawcami. Że siedząc grzecznie w pokoju przed ekranem, jednocześnie wbijają szpilki wybranej ofierze. Nie mogą, bo przecież moje dziecko jest „najporządniejsze w klasie!”.
Jak powstrzymać niedoszłych sprawców? Jak przekonać dzieciaki, żeby nie robiły tego innym dzieciakom?
Zamiast komentarza

Te liczby dotyczące cyberprzemocy z raportu Komendy Głównej Policji „Bezpieczeństwo w sieci” mówią więcej:
* 51% dzieci i młodzieży stała się przynajmniej raz obiektem zdjęć lub filmów wykonanych wbrew swojej woli,
* 52% dzieci miało do czynienia z przemocą werbalną w Internecie lub przez telefon komórkowy,
* 47% dzieci doświadczyło wulgarnego wyzywania,
* 29% badanych deklaruje, że ktoś w Sieci podawał się za nie wbrew ich woli,
* 21% dzieci doznało poniżania, ośmieszania i upokarzania,
* 16% osób doświadczyło straszenia i szantażowania,
* 14% dzieci zgłasza przypadki rozpowszechniania za pośrednictwem Internetu lub telefonów komórkowych kompromitujących je materiałów.
Sprawcy są wśród nas.
Współprowadzone przez mnie, toruńskie, niezależne forum ważnych tematów Klub Zasadniczo Dyskusyjny zajmie się tym tematem 23 stycznia. Na rozmowę macie jak zawsze 90 minut. Każdy ma głos, każdy ma prawo dyskutować. Na Klubie jak zawsze , zgodnie z zasadami, nie będzie relacji na FB ani TT.
Nie o to chodzi. W końcu Klubowe motto brzmi: Po prostu przyjdź.
Tak więc - do zobaczenia
KZD #8: „Dziecko - sadysta z wyboru? Rzecz o cyberprzemocy”, 23 stycznia 2018, g. 19:00, Kawiarnia Wejściówka, Pl. Teatralny 1 (budynek Teatru Horzycy), Toruń.