"Nieuzasadnione przerwy w pracy" - jak głosiła partyjna (PZPR-owska) propaganda - zaczęły się w początkach lipca, m.in. w WSK PZL-Mielec, Zakładach Metalurgicznych POMET w Poznaniu i Przedsiębiorstwie „Transbud” w Tarnobrzegu.
Jerzy Borowczak - Polski polityk i działacz związkowy, poseł na Sejm III, VI i VII kadencji.
16 lipca 1980 r. wybuchły strajki w Lublinie. Oprócz żądań ekonomicznych po raz pierwszy pojawił się postulat nowych wyborów do oficjalnych związków zawodowych. Strajki te kończyły się obietnicami podwyżek płac. W lipcu strajkowało około 80 tys. osób w 177 zakładach pracy.
Strajk w Stoczni Gdańskiej 14 sierpnia 1980 roku zorganizowali działacze Wolnych Związków Zawodowych Wybrzeża - opozycyjnej organizacji powstałej w 1978 r. Organizatorami byli: Bogdan Borusewicz, Lech Wałęsa, Jerzy Borowczak, Bogdan Felski i Ludwik Prądzyński. Strajk został zorganizowany w obronie Anny Walentynowicz, suwnicowej zwolnionej z pracy za działalność opozycyjną. Strajk przygotowała w tajemnicy ta piątka działaczy Wolnych Związków Zawodowych (WZZ), uznawanych przez władze za nielegalne. Organizatorzy ustalili, że przewodniczącym komitetu strajkowego będzie Lech Wałęsa.
16 sierpnia strajk omal się nie zakończył, ponieważ dyrektor stoczni Klemens Gniech zgodził się na spełnienie początkowych postulatów - przywrócenie do pracy Walentynowicz i Lecha Wałęsy, podwyżkę płac dla każdego zatrudnionego, budowę pomnika ofiar grudnia 1970 r., gwarancje nietykalności dla strajkujących. Kilku członków komitetu strajkowego sprzeciwiło się, wzywając do strajku solidarnościowego z zakładami, które w tym czasie podjęły strajki. Utworzono Międzyzakładowy Komitet Strajkowy (MKS), w skład którego weszli przybyli do stoczni delegaci innych strajkujących zakładów. Przewodniczącym MKS został Wałęsa, a w skład prezydium weszli działacze WZZ. Prezydium MKS tworzyli: Wałęsa, dwóch wiceprzewodniczących - Andrzej Kołodziej i Bogdan Lis - oraz Lech Bądkowski, Joanna Duda-Gwiazda, Wojciech Gruszecki, Andrzej Gwiazda, Stefan Izdebski, Jerzy Kmiecik, Zdzisław Kobyliński, Henryka Krzywonos, Stefan Lewandowski, Alina Pieńkowska, Józef Przybylski, Jerzy Sikorski, Lech Sobieszek, Tadeusz Stanny, Anna Walentynowicz i Florian Wiśniewski.
Spisano 21 postulatów MKS; pierwszym i najważniejszym było utworzenie niezależnych od władzy i pracodawców związków zawodowych. MKS domagał się też: prawa do strajku; wolności słowa, druku i publikacji; przywrócenia do pracy zwolnionych z powodów politycznych; podania w środkach masowego przekazu informacji o utworzeniu MKS i opublikowania listy postulatów; podjęcia działań na rzecz wyprowadzenia kraju z kryzysu; wypłacenia strajkującym wynagrodzenia za okres strajku; wzrostu płac o 2 tys. zł; gwarancji waloryzacji płac w stosunku do wzrostu cen i inflacji; pełnego zaopatrzenia rynku w artykuły żywnościowe; zniesienia cen komercyjnych i sprzedaży za dewizy w tzw. eksporcie wewnętrznym; doboru kadry kierowniczej według kompetencji, a nie przynależności partyjnej, w tym zniesienia przywilejów dla MO i SB; wprowadzenia kartek na mięso i przetwory do czasu opanowania sytuacji na rynku; obniżenia wieku emerytalnego; zrównania rent i emerytur "starego portfela" do aktualnie wypłacanych; poprawy warunków pracy służby zdrowia; zwiększenia liczby miejsc w żłobkach i przedszkolach; wprowadzenia płatnego, trzyletniego urlopu macierzyńskiego; skrócenia czasu oczekiwania na mieszkanie; podwyżki diet; wprowadzenia wszystkich sobót jako dni wolnych od pracy.
17 sierpnia ks. Henryk Jankowski odprawił w stoczni pierwszą mszę św. Brama nr 2 Stoczni tonęła w kwiatach; wywieszono flagi narodowe i portrety papieża Jana Pawła II. Dla strajkujących grali artyści. W stoczni wydawano niezależny biuletyn; drukowano ulotki. Na żądanie MKS w Trójmieście wprowadzono prohibicję.
W tym czasie MKS-y powstały w Szczecinie i Elblągu. Na czele komitetu w strajkującej szczecińskiej stoczni im. Adolfa Warskiego stanął uczestnik wydarzeń grudnia 1970 - Marian Jurczyk. MKS, któremu szefował, zgłosił 36 postulatów. Rozmowy ze strajkującymi, z pominięciem MKS, prowadził wicepremier Tadeusz Pyka; został jednak odwołany i zastąpił go w Gdańsku wicepremier Mieczysław Jagielski. W całej Polsce strajkowało już wówczas ok. 350 zakładów.
Apel do władz o podjęcie rozmów z MKS wystosowało 64 intelektualistów: "Apelujemy do władz politycznych i do strajkujących robotników, aby była to droga rozmów, droga kompromisu" - napisali. Dwóch z nich - Bronisław Geremek i Tadeusz Mazowiecki, którzy przywieźli apel do Stoczni Gdańskiej - weszło w skład utworzonej przy MKS komisji ekspertów. Tworzyli ją też: Bogdan Cywiński, Tadeusz Kowalik, Waldemar Kuczyński, Jadwiga Staniszkis i Andrzej Wielowieyski.
22 sierpnia w Szczecinie delegacja rządowa, na czele której stał wicepremier Kazimierz Barcikowski, rozpoczęła rozmowy z MKS. Dzień później rozpoczął się strajk generalny na Wybrzeżu; w Stoczni Gdańskiej Jagielski zaczął rozmowy ze strajkującymi.
Władze ZSRR domagały się od Gierka zastosowania "ostrych środków". Choć 15 sierpnia Gierek wspominał o możliwości zwołania Sejmu i postawienia sprawy użycia siły, zaznaczał, że można to rozważać tylko w razie pogorszenia sytuacji. Potem opowiadał się za politycznymi rozwiązaniami, nawet gdy 21 sierpnia mówił, że "mamy do czynienia z objawami kontrrewolucji wyrażającej się w zorganizowanym działaniu grup terrorystycznych, mających wpływ na klasę robotniczą". Ówczesna władza przekonywała, że sytuacja nie jest jeszcze dramatyczna, ponieważ strajkujący nie wyszli na ulice.
29 sierpnia powstał MKS w Jastrzębiu, który opracował własne postulaty. Pierwsze porozumienie między stroną rządową i strajkującymi podpisane zostało 30 sierpnia w Szczecinie.
Strajki obejmowały już wówczas ok. 700 zakładów; brało w nich udział ok. 750 tys. osób. Władze zgodziły się na postulaty strajkujących, w tym na nowe związki zawodowe; MKS wyraził zgodę, by zamiast "wolne" związki określono jako "samorządne". Tego samego dnia V Plenum KC PZPR przyjęło do "zatwierdzającej wiadomości" podpisanie Porozumienia Szczecińskiego i zaakceptowanie projektu Porozumienia Gdańskiego.
31 sierpnia Wałęsa i Jagielski podpisali Porozumienie Gdańskie. MKS deklarował zakończenie trwającego dwa tygodnie strajku. Delegacja rządowa zgodziła się m.in. na utworzenie nowych, niezależnych, samorządnych związków zawodowych, prawo do strajku, budowę pomnika ofiar grudnia 1970, transmisje niedzielnych mszy św. w Polskim Radiu i ograniczenie cenzury. Uroczystość transmitowała TVP.
Strajkujące w Gdańsku, Szczecinie i Elblągu zakłady podjęły 1 września pracę. Nadal strajkowały kopalnie na Górnym Śląsku. Rozmowy z MKS w kopalni "Manifest Lipcowy" rozpoczęła rządowa komisja, której przewodniczył Aleksander Kopeć. Prasa opublikowała protokoły Porozumienia Szczecińskiego i Gdańskiego. 3 września 1980 r. podpisano trzecie porozumienie - w Jastrzębiu na Górnym Śląsku, gdzie strajk rozpoczął się pod koniec sierpnia. Zakładało ono m.in. wprowadzenie w 1981 r. wszystkich wolnych sobót. Kopalnie wznowiły pracę 4 września.