W latach 80-tych oszacowano, że istnieje ponad 400 typów serów włoskich. Ich degustacja to nieprzebrane bogactwo smaków i wspaniała forma ucieczki od zimowej chandry...

REKLAMA
Pochmurny weekend w Krakowie. Już nie zima, jeszcze nie wiosna. Brak naturalnego światła daje się wszystkim we znaki. Każdy broni się przed melancholią przedwiośnia jak potrafi. Moją najskuteczniejszą metodą są jak zwykle doznania kulinarne.
Czymś, co sprawia mi ogromną radość, z czego nie umiałbym zrezygnować, jest kieliszek dobrego wina i deska serów. W takie pochmurne dni każdy z nas ucieka myślami bądź to do wspomnień z wakacji, bądź do planów kolejnych wypraw. Dla mnie osobiście każda podróż musi wiązać się z nowym smakiem, z bogactwem nowych doznań kulinarnych, zapachowych.
Smak i zapach potrafią zachować się w pamięci przez wiele lat i dzięki temu możemy w łatwy sposób przywołać wspomnienia. Degustacja wina i serów pozwala przenieść się na chwilę do kraju jego wytwarzania.
I właśnie w piątek za sprawą zaprzyjaźnionego właściciela firmy Pinna, który przesłał mi do degustacji próbki serów, wybrałem się w kulinarną podróż po Sardynii.
Podobno to właśnie tu, w miejscowości Thiesi na północy Sardynii wytwarzane są najlepsze sery tej wyspy. W fabryce Pinna, dziennie przerabia się 260.000 litrów mleka owczego po to, aby wyprodukować między innymi 3- moim zdaniem- najlepsze sery Sardynii:
Pecorino Romano, Pecorino Sardo i Fiore Sardo.
Ser Pecorino Romano jest najpopularniejszym włoskim, owczym serem. Wbrew nazwie 90% tego twardego, pikantnego sera wytwarzana jest w Sardynii.
Ser ten występuje także w wersji z pieprzem pod nazwą Pecorino Pepato.
Drugi ser z tego regionu, zasługujący na szczególną uwagę to ser Santa Teresa, Pecorino Sardo. Jest to ser słodkawy, zdecydowany o nasyconym, aromatycznym smaku.
Trzeci ser to Fiore Sardo, zaliczany do serów dojrzewających. Jest to najsłodszy z serów Pecorino i nie należy zniechęcać się kwaśnym, wilgotnym zapachem jego skórki. Jest to ser bardzo aromatyczny i doskonały do ciężkich taninowych win.
Do piątkowej deski serów otworzyłem dwie butelki wina Amarone :
Amarone Villa Annaberta
Produkowane we włoskiej apelacji Amarone w regionie Veneto.
Pachnie prażonymi migdałami, kakao i smażonymi powidłami. W smaku skoncentrowane, harmonijne.
Amarone Farina
Pachnące czekoladą, przyprawami: gałką muszkatołową, wanilią.
W smaku mocno skoncentrowane, harmonijne w stylu, o ciekawym połączeniu słodyczy z wytrawnością.
Oczywiście jeżeli chodzi o sery włoskie to tylko namiastka ich bogactwa.
W latach 80-tych oszacowano, że istnieje ponad 400 typów serów włoskich. O winach też by można bez końca, ale o tym przy innej okazji…