
Z okazji Dnia Kobiet, przy okazji najserdeczniejszych życzeń miłości, szacunku, optymizmu i siły dla każdej z nas, chciałabym napisać o bardzo ważnym ruchu walczącym z przemocą wobec kobiet, o Kampanii Białej Wstążki, White Ribbon Campaign.
REKLAMA
6 grudnia 1989 na politechnice w Montrealu, dwudziesto-pięcioletni Marc Lépine, uzbrojony w broń palną i nóż zabił dwadzieścia osiem osób, a następnie popełnił samobójstwo. Swoją masakrę rozpoczął od odseparowania kobiet i mężczyzn w sali wykładowej i po ogłoszeniu, że walczy z feminizmem, otworzył ogień do studentek, zabił sześć z nich, a trzy zostawił ciężko ranne. Następnie ruszył korytarzami uczelni i strzelał do przypadkowych osób, przede wszystkim kobiet. Z jego ręki zginęło czternaście kobiet, dziesięć innych zostało rannych oraz czterech mężczyzn. Po dokonaniu masakry, Marc Lépine popełnił samobójstwo. Sprawca, Kanadyjczyk algierskiego pochodzenia w liście jaki po sobie zostawił, obarczał ruchy feministyczne o zrujnowanie jego życia, zostawił też listę z nazwiskami kilkunastu kobiet mieszkających w Quebecu, które Lépine określał jako feministki i które planował zabić.
Kobiety, które przeżyły atak, zeznały, że Lépine pytał je czy wiedziały dlaczego są jego ofiarami. Tłumaczył im, że walczył z feminizmem, a kiedy jedna ze studentek próbowała wytłumaczyć, że są po prostu kobietami, studentkami kierunków inżynieryjnych, które mają nadzieję na spokojnie życie, nie mają ambicji maszerowania po ulicach, napastnik, przed otworzeniem ognia odpowiedział, że nie ma to dla niego znaczenia. Okazało się też, że sam Lépine nie ukończył studiów i był przekonany, że miejsce na uczelni zabrały mu właśnie kobiety.
Władze Quebecu i Montrealu zarządziły trzydniową żałobę, wśród świadków masakry i ofiar, które przeżyły atak wiele osób popełniło później samobójstwa, cierpiało na zespół stresu pourazowego. Jedną z konsekwencji tragedii było założenie w 1991 roku przez aktywistów z Toronto ruchu Kampanii Białej Wstążki (The White Ribbon Campaign), skupiający mężczyzn walczących z przemocą wobec kobiet. Po latach kampania jest obecna w blisko sześćdziesięciu krajach a jej głównym założeniem jest organizowanie sympozjów, warsztatów, akcji uświadamiających ludzi o problemach kobiet, a także informujących o tym gdzie można szukać pomocy kiedy jest się ofiarą na przykład przemocy domowej, czy molestowania, w domu, w pracy, itp. W Kanadzie Kampania trwa co roku od 25 listopada do 6 grudnia, kiedy to obchodzony jest Narodowy Dzień Pamięci O Przemocy Wobec Kobiet. Inne kraje, w których obecna jest Kampania Białej Wstążki, również organizują swoje obchody w tych dniach.
Symbolem kampanii jest biała wstążka, która stała się znakiem męskich feministów, ikoną poparcia dla równych praw dla kobiet i sprzeciwem wobec przemocy skierowanej przeciwko nim. Noszenie białej wstążki jest także osobistym zobowiązaniem noszącego ją mężczyzny, że nigdy nie będzie stosować, akceptować lub milczeć na temat przemocy wobec kobiet.
Jednym z miast w Polsce, które od lat wspiera Kampanię Białej Wstążki jest między innymi Gdynia. Od 2009 roku, co roku, w moim mieście w ramach Kampanii współpracują ze sobą organizacje pozarządowe, samorządowe, szkoły, poradnie psychologiczno-pedagogiczne, Urząd Miasta, ośrodki pomocy społecznej, na ich terenach, a także na terenach zakładów pracy odbywają się sympozja, konferencje, warsztaty, spotkania informujące o tym, gdzie szukać pomocy w przypadku bycia ofiarą przemocy domowej. Mają miejsce projekcje filmowe, zajęcia i warsztaty organizowane przez psychologów, pedagogów, funkcjonariuszy ośrodków społecznych.
W Kanadzie hymnem Kampanii Białej Wstążki stała się piosenka zespołu The Tea Party, regularnie od lat wspierającego ruch, pt. „Release”. Dochód ze sprzedaży singla został w całości przeznaczony na rzecz organizacji, sukces utworu przyczynił się do jeszcze większego spopularyzowania Kampanii.
Proponuję dziś, poza corocznym, tradycyjnym wspominaniu goździków i rajstop, poza wręczaniem tulipanów, pomyśleć przez chwilę o sytuacji kobiet na świecie, o tym ile jeszcze jest do zrobienia w kwestii poprawienia ich losów, ich warunków życia, ich praw. Moim skromnym zdaniem Dzień Kobiet jest bardzo dobrą okazją, aby o tym podyskutować.
