W przypadku Pl. Powstańców Warszawy jest wiele więcej pytań, na które musimy sobie odpowiedzieć. Jaką funkcję ma pełni ten plac? Czy ma tam powstać podziemny parking? Czy Plac Powstańców Warszawy ma stać się jednym z centrów śródmieścia? Czy przestrzeń pomiędzy rewitalizowanym w tym roku placem Małachowskiego a Alejami Jerozolimskiego powinna był w całości strefą pieszą. Wznawiamy więc zbieranie podpisów pod wnioskiem o konsultacje społeczne.
REKLAMA
Kilka dni temu stołeczny ratusz ogłosił, że plac Powstańców Warszawy zmieni się w deptak. Przestrzeń ma zostać uporządkowana. Znikną chaotycznie porozrzucane słupki, a sam plac z parkingu samochodowego zmieni się w deptak. Mają na nim stanąć kolorowe donice, ławki oraz czerwone latarnie. Ta szybka estetyzacja to bez wątpienia konieczność. W tym roku warszawiacy i warszawianki obchodzą 70. rocznicę Powstania Warszawskiego, więc trudno, aby plac upamiętniający to wydarzenie wyglądał na dzikie składowisko resztek z budowy albo podmiejski parking.
Sama decyzja o zajęcia się tym placem mogłaby być powodem do radości, gdyby nie to, że szybka estetyzacja to raczej kolejny z ruchów przedwyborczych, który niewiele ma wspólnego z długofalowym myśleniem o przestrzeni miejskiej.
Choć myślenie Ratusza o tym, jak ma wyglądać plac Powstańców Warszawy, zaczyna się zmieniać, jedno pozostaje niezmienne: brak gotowości lub wręcz niechęć do skonsultowania wyglądu i funkcji placu z mieszkańcami i mieszkankami. Wnioski o zorganizowanie konsultacji społecznych w tej sprawie są uporczywie odrzucane.. 22 marca 2013 r. mieszkańcy rady Osiedla Centrum wysłali pismo do wiceprezydenta Wojciechowicza z prośbą o zorganizowanie konsultacji społecznych dotyczących przyszłości. W międzyczasie temat był poruszany przez prasę oraz podczas jednego z posiedzeń Komisji Dialogu Społecznego ds. Architektury i Planowania Przestrzennego. Wówczas nie uzyskano odpowiedzi od obecnego na spotkaniu dyrektora Mikosa. Odpowiedź nadeszła dopiero 23 września 2013 r. Urząd potrzebował pół roku, żeby poinformować, że zleci wykonanie koncepcji przebudowy Placu Powstańców Warszawy.
Temat konsultacji powrócił 7 października 2013 r. – Marek Matczak współprzewodniczący warszawskiego koła Zielonych apelował wówczas o przeprowadzenie konsultacji społecznych, a następnie 17 grudnia podczas sesji rady dz. Śródmieście. W tym czasie powstała również grupa na fejsbooku „Konsultacje społeczne w sprawie Placu Powstańców Warszawy“. Rada Osiedla Centrum zaczęła przy wparciu warszawskiego koła Zielonych zbierać podpisy pod wnioskiem o konsultacje społeczne. Zebraliśmy ponad 500 podpisów. Przestaliśmy po zapewnieniach ratusza, że konsultacje zostaną i tak przeprowadzone. Nie zostały.
Tymczasowa estetyzacja może być pierwszym, ale na pewno nie ostatnim krokiem. W ciągu lata będziemy mogli sprawdzić, na ile ta przestrzeń się sprawa. Zmiana funkcji może być testowaniem w działaniu sposobu, w jaki mogłaby działać ta część śródmieścia. Zwłaszcza, że jak podkreśla Michał Dobrzański oczekiwanie, że niewielka grupa osób będzie w stanie na papierze przewidzieć motywy, cele i zachowania wszystkich potencjalnych użytkowników infrastruktury, jest bardzo optymistyczne.
W przypadku Pl. Powstańców Warszawy jest wiele więcej pytań, na które musimy sobie odpowiedzieć. Jaką funkcję ma pełni ten plac? Czy ma tam powstać podziemny parking czy systematycznie ograniczanie ruchu w centrum sprawi, że parking w tym miejscu straci rację bytu? Czy Plac Powstańców Warszawy ma stać się jednym z centrów śródmieścia? Jeśli tak, czy ruch ma być zachowany czy może przestrzeń pomiędzy rewitalizowanym w tym roku placem Małachowskiego a Alejami Jerozolimskiego powinna był w całości strefą pieszą. Są to ważne pytania, na które jako warszawianki i warszawiacy musimy sobie wspólnie odpowiedzieć.
Poważne potraktowanie placu Powstanców Warszawy, jak wspominałam w wywiadzie dla Niezależnego Miesięcznika Studentów "Magiel" i stworzenie z niego centrum Śródmieścia to najlepszy sposób na upamiętnienie wydarzeń z sierpnia 1944 r.
Wznawiamy więc zbieranie podpisów pod wnioskiem o konsultacje społeczne. Zapraszamy do pomocy. Karty podpisami można przekazać Markowi Matczakowi: marek.matczak@zieloni2004.pl.
