Kilkanaście procent polskiej młodzieży pali marihuanę. Często jest to towar marihuanopodobny, czasami zanieczyszczony chemicznie, zmodyfikowany genetycznie. Nie dobry dla zdrowia. Powodujący doły i depresje. Mimo tego oraz mimo tego, że policja w Polsce ściga użytkowników i dilerów, proces ten jest nie do zatrzymania.
Doktor historii filozofii, poeta, artysta,psychonauta.
Nie jest do zatrzymania w całym cywilizowanym świecie. Wzrost konsumpcji marihuany jest nawet zauważalny w państwach prowadzących bardzo restrykcyjną politykę. Młodzież jest po prostu ciekawa a na ciekawość nie znaleziono jeszcze patentu. Nie pomoże groźba ani prośba.
Gdyby Polska zalegalizował marihuanę, poddała by ją kontroli jakości, akcyzie i reglamentacji, to może do takiego wypadku jak samobójstwo 16 latka by nie doszło. Mafia musiałaby zwinąć żagle. Czysta marihuana sprzedawana tylko pełnoletnim tak, jak alkohol w setkach rodzajów nie powodowałaby depresji i chorób psychicznych. Tak jak to jest teraz w Kalifornii, Waszyngtonie i Kolorado.
Większość krajów europejskich na czele z sąsiednimi Czechami i arcykatolicką Portugalią zdepenalizowały marihuanę. Można tam posiadać małe ilości. W dwóch Stanach : Waszyngtonie i Kolorado zalegalizowano rekreacyjne używanie marihuany. Następna będzie Kalifornia i Oregon. W Polsce 16 letni chłopiec powiesił się, podobno, jak twierdzi matka, przez marihuanę. Rodzice nie wiedzieli, jak wygląda ktoś palący nałogowo marihuanę, jak pachnie marihuana. Nie wiedzieli i nie pomogli.
Zawinił też tutaj brak szerokiej edukacji i wiedzy na ten temat. Polscy politycy potrafią albo wpadać w histeryczny ton i zwiększać kary wiezienia (Ziobro et cohortes) albo jak Grzegorz Schetyna twierdzić, że póki Platforma Obywatelska rządzi w Polsce, marihuana nie zostanie zalegalizowana. Także ta medyczna, którą można stosować przy depresji ( z duża zawartością CBD), jako pomoc w chemioterapii, przy jaskrze i Alzheimerze. Polityk nie tłumaczy dlaczego. Po prostu. Zachowuje się jak papież. To jest dogmat. Zapytam Pana Schetynę, do któregoś jakoś dziwnie nadal czuję sympatię: a gdy na przykład za 10 lat marihuana będzie legalna w całej Europie i Stanach, a w Polsce Platforma nadal będzie rządzić, to dogmat Schetyny nadal będzie w mocy?
Drugie zaś pytanie. Rozumiem, że dla was rekreacja to wyłącznie alkohol : dobre wino, whiskey i wino. Ale są też inni ludzie, którzy nie lubią alkoholu albo alkohol ich po ciężkim tygodniu pracy nie relaksuje, a też chcą się wyluzować i zresetować. Właśnie przy pomocy marihuany. Dlaczego wy, którzy co 100 metrów macie wódopój Alkohole 24 H chcecie nas wsadzać i wsadzacie za posiadanie najmniejszej ilości marihuany. To już nie te czasy, kiedy papieżowi nie wolno było stawiać trudnych pytań. Chciałbym usłyszeć choć jeden rozsądny argument. Na razie jest: nie bo nie !