Jeden z naukowców porównuje odbiór świata przez autystyków tak, jak my negatywnie odbieramy źle zdubbingowany film- dźwięk i obraz są po prostu źle połączone! My możemy wyłączyć tak źle zrobiony film, autystyk musi funkcjonować dalej ze swoim nietypowym umysłem, który inaczej odbiera świat...
'Nie pozwól aby język wyprzedzał mysli' (Antoni Czechow)
Ostatnie badania pokazują, że zmysły wzroku i słuchu u ludzi autystycznych nie są powiązane tak, jak u ludzi normalnie funkcjonujących! Autystycy mają problemy z integracją informacji docierających jednocześnie poprzez zmysł wzroku i słuchu a deficyty te znacznie utrudniają język i komunikację.
Ludzie pracujący, lub po prostu funkcjonujący wśród dzieci lub dorosłych autystycznych zapewne doskonale wiedzą, że w ASD (zaburzenie autystyczne) zmysły funkcjonują inaczej. Najnowsze badania, przeprowadzone ostatnio w instytucie Vanderbilt Brain Institute w Stanach Zjednoczonych jasno pokazują, że integracja wzrokowo-słuchowa, która dla większości z nas jest czymś naturalnym i pomaga nam zrozumieć otaczający nas świat, dla dzieci autystycznych jest niemal niemożliwa do przetworzenia.
Deficyty zmysłowe znacznie zaburzają język i komunikację. Doktor Mark Wallace, dyrektor instytutu, ma nadzieję, że wiedza na ten temat pozwoli na wprowadzenie lepszych metod terapii, które zahamują zaburzenia językowo-komunikacyjne, niewątpliwie związane z nieumiejętnością integracji wyżej wspomnianych zmysłów. Zaznacza on też, że wyniki te mogą mieć odniesienie do schizofrenii i dysleksji, u których sensoryka jest również zaburzona.
W badaniu wzięło udział 64 dzieci w wieku 6 do 18 lat (32 autystycznych oraz 32 normalnie funkcjonujących). Dzieci musiały wykonać wiele zadań, badających ich zdolności wzrokowe i słuchowe. Okazało się, że dzieci autystyczne miały olbrzymie problemy, aby powiązać ze sobą wzrokowo-słuchowe wydarzenia, czy poprawnie odebrać wzrokowo-słuchowe bodźce językowe.
Wallace zaznacza, że biorąc pod uwagę powyższe, nie dziwi obraz autystycznego dziecka, które często zatyka uszy, lub macha rękoma w okolicy uszu. Jednym z powodów może być fakt, iż autystyk nie radzi sobie z nadmiarem bodźców, i zakrywając uszy, próbuje skoncentrować się na odbiorze tylko jednego bodźca, aby zrozumieć otaczającą go rzeczywistość.