Dzieci junior account managerów też mają sny. Śnią o tym, jak przeobrazić się w swych rodziców: za ich plecami niezdarnie przewiązują na szyi taciny krawat, wsuwają malutkie stópki w mamine szpilki Louboutine, logują się na ich hasłach do Prezi i robią prezentacje planu działań przedszkolnych. Ale przecież można wprowadzić ich do korporacyjnego świata delikatniej, subtelniej, używając zrozumiałego dla nich języka bajek...
„Nadeszły smutne czasy w agencji reklamowej Szewce International Group. Złowrogi kryzys zaciskał swe lodowate szpony coraz silniej na portfelach Klientów, którzy niemiłosiernie cięli budżety reklamowe. W Q3 będzie truedown - pomyślał Senior Project Manager. Poprawił na nosie Ray Bany w grubych oprawkach i spojrzał na sterty briefów, które niegdyś oznaczały dla niego tłuste lata, a teraz przyprawiały o rewizję forecastów. Na dworze robiło się ciemno, zapadła cisza. Oczy Senior Project Managera stawały się coraz cięższe... zasnął. Ale w agencji ktoś jeszcze pracował. Czyjeś kroki zastukały pod stołem o zasilacze, malutkie palce znów włączyły hubową drukarkę...”
Tak zaczyna się nowa wersja bajki “Senior Account Manager i krasnoludki” pierwszego tytułu planowanej serii “Bajki na nowe czasy” wydawnictwa KidsReadex z Grodziska Mazowieckiego. - Przepisaliśmy baśnie legendy z naszego dzieciństwa na realia mieszkańca miasteczka Wilanów - opowiada redaktor prowadzący serii Mateusz „Abra” Abramowicz. - Do współpracy zaprosiliśmy wybitnych specjalistów. Naszymi konsultantami byli między innymi praktykanci ze znanych domów mediowych i firm consultingowych oraz pracownicy zatrudnieni na umowę o dzieło w wielu redakcjach biznesowych i lifestyleowych. Chcemy być jedynym wydawcą, którego bajki są hot and trendy."
Abra, znany w stołecznym środowisku golfistów mistrz piątego dołka zdradza plany na kolejne tutuły. Ukażą się między innymi opowieści:
o dyrektorce agencji i siedmiu niewysokich accountach
o złotowłosej modelce i trzech misiach z telewizji
o mrówkach, ktore zaharowywały się na małym, lokalnym bazarku i pasikoniku, który postawił obok dyskont
o zwierzętach, które jadą na transowy festiwal na Ibizę i stają na sobie, aby sięgnąć do konsolety
o dziewczynie, która chciała pojechać na wielki bal wydany na cześć nowego prezesa, ale musiała zostać w biurze i bindować, bo wyjazd był dla etatowych pracowników, a ona była na śmieciówce
o chłopcu, którego matka wysłała na giełdę, żeby sprzedał wysłużonego Golfa trójkę, a on zamienił go na garść magicznych pigułek, po których miał halucynacje o wielkich roślinach
o trzech braciach, których ojciec wygnał z domu, za to, że nie uzupełniali mleka w ekspresie do kawy. Każdy z braci dostał się na bezpłatny staż. Jeden na odchodne dostał stoliczek w płaskiej paczce do samodzielnego montażu, drugi - pozłacaną figurkę osiołka - “na szczęście”, a trzeci kije do capoeiry
o kocie w butach, który ze swego młodego pana zrobił męża córki właściciela Microsoftu, a sam został CEO zarządu.
***
Klancyk zaprasza na spektakl “Zaburzone osobowowści” w czwartek 25.04 o 20:00