Reklama.
Nagłośniony został ostatnio przypadek dwóch kobiet, które zamierzają wziąć ślub we Francji. Ale w Parlamencie Europejskim leży petycja zgłoszona w 2008 roku przez Kampanię Przeciw Homofobii dotycząca tej samej sprawy. Wszystko tak naprawdę rozbija się o druczek - zaświadczenie, które wydaje Urząd Stanu Cywilnego. Obowiązujący wzór wymaga podania imienia i nazwiska partnera, z którym chce się zawrzeć związek. Jeżeli jest to osoba tej samej płci - urzędnicy, powołując się na konstytucję, odmawiają wydania zaświadczenia.
Tak właśnie stało się w przypadku pani Joanny Dudy z Gdańska. Prezydent Paweł Adamowicz powiedział, że można to załatwić inaczej: zamiast zaświadczenia można wydać odpis aktu urodzenia, w którym zawarta jest informacja o stanie cywilnym.
Być może w tym przypadku takie wyjątkowe rozwiązanie wystarczy. Najprawdopodobniej para wytłumaczy we Francji, że ze względu na specjalne okoliczności nie mają odpowiedniego zaświadczenia z Polski, a jedynie akt urodzenia. I Francuzi zapewne to wyjaśnienie przyjmą.
Ale potrzebne jest systemowe załatwienie problemu. Systemowe brzmi dumnie, ale chodzi po prostu o zmianę wzoru formularza wydawanego przez Urzędy Stanu Cywilnego. Zadaniem urzędników jest wydanie dokumentu z informacją o stanie cywilnym danej osoby, a nie decydowanie z kim, jak i gdzie ma ona zawrzeć związek.
Kampania Przeciw Homofobii, która złożyła pięć lat temu skargę w Komisji Petycji PE, zarzuca Polsce "naruszanie podstawowych praw człowieka do założenia rodziny", a także łamanie zasady swobodnego przepływu osób w UE. Przesłuchiwana w Parlamencie Europejskim prof. Irena Lipowicz, Rzecznik Praw Obywatelskich opisała swoje działania na rzecz zmiany wzoru formularza. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych zgodziło się, że rola USC powinna ograniczyć się wystawienia zaświadczenia o stanie cywilnym, ale druków nie zmieniło.
"Urzędnicy nie są od tego żeby utrudniać ludziom życie" powiedział dzisiaj Donald Tusk. Mam nadzieję, że minister Bartłomiej Sienkiewicz w najbliższym czasie załatwi tę naprawdę prostą, ale ważną dla wielu osób, sprawę.