Dzień Dziecka w Teatrze Polonia
Dzień Dziecka w Teatrze Polonia

No… ja wczoraj na wsi, w lesie, w hamaku, zapatrzona, raczej zagapiona w niebo, w lecącego ptaka, w szyszkę, w kamień, bezmyślnie. Z nogami, które weszły do gardła po uciążliwym, kilkukilometrowym, bezcelowym włóczeniu się po lasach. A potem cisza, bo zabłąkałam się w okolice Treblinki. Książka, komary i cisza.

REKLAMA
O moim nieprzygotowaniu do takiego "czasu", niech świadczy to, że żadnej z trzech książek, które wzięłam, nie mogłam czytać dłużej niż pół godziny, więc czytałam trzy, na zmianę i ....tak sobie myślę, że może trzeba by się zacząć leczyć. Tak więc ja w lesie, zagapiona, a w naszych teatrach szał!
logo
Dzień Dziecka w Och Teatrze

Tłumy dzieci, w Polonii dwa „Kopciuszki”, cukierki, malowanie twarzy, zamiana w zwierzęta i wchodzenie na scenę, zabawa z aktorami, w Och-Teatrze Edyta Jungowska czytała dzieciom bajki, odbył się wielki koncert, wchodzenie na scenę, współkoncertowanie, malowanie obrazów, malowanie impresji muzycznych, zdarzenia plastyczne i teatralne, makijaże, charakteryzacja, zdjęcia i radość. Rodzice podobno czasem bardziej chcieli malować obrazy niż dzieci, wyrywali się do grania na różnych instrumentach, nawet pomalować się na kota chcieli często częściej, niż ich dzieci.
logo
Dzień Dziecka w Och Teatrze

Mój Boże. Dzień Dziecka za nami i całe to radosne gorączkowe zamieszanie za nami. Dziś wracamy do „normy” w Polonii „ Shirley” w Ochu „Mayday 2”. Ilość osób, która nas odwiedza, oszałamia i zobowiązuje. Zastanawia także. Bo, czy to jest do końca naszą zasługą? A może to konsekwencje zamieszania w teatrach warszawskich i okresu przejściowego w nich. Martwię się tym, bo chciałabym żeby był to wynik tylko naszej pracy i rzetelności cowieczornej.
logo
Dzień Dziecka w Och Teatrze

Zagapiona w kamień myślę o następnych sezonach i staram się „wąchać czas”. Tęsknię do zwykłego psychologicznego porządnego, aktualnego teatru, czytam teksty, tylko …czy ludziom, widzom to już wystarczy? Oni tak przyzwyczaili się do jakiejś „wyjątkowości”, szoków, świąt, niedziel, akcji, negliżu, samospaleń w kulturze. Zwykły, dobry teatr opowieści o ludziach i zdarzeniach im być może już nie wystarczy? A konkurencja na rynku nieuczciwa. Bilety w niektórych teatrach państwowych kosztują już mniej niż paczka papierosów, a co jakiś czas, pojawiają się akcje typu „teatr za złotówkę!” My nie możemy sobie na to pozwolić, i tak robimy dużo i społeczne i charytatywnie. Patrzę w kamień. Wącham wiatr. Jak wiatr ma poruszyć kamień?
logo
Dzień Dziecka w Teatrze Polonia