W telegraficznym skrócie...

REKLAMA
* Wróciłam z Bielska- Białej gdzie dwa razy Danuta W. Bardzo zimno na zewnątrz i bardzo ciepło na sali. Miło.
* Skończyłam czytać "MIŁOŚĆ w Powstaniu Warszawskim" Sławomira Kopera i nie mogę przestać myśleć.
* Zaczęłam czytać " Kobietę w 1000 stopniach C" Hallgrimura Helgasona i nie mogę uwierzyć.
* Widziałam wczoraj na porannym seansie " Sierpień w hrabstwie Osage" i po raz pierwszy rozczarowała mnie Meryl Streep, oprócz tego jak zagrała pierwsza scenę , myślałam że dalej będzie grała tak interesująco, a było banalnie.
* Zajmuje się piosenkami i muzyką do MIŁOŚCI BLONDYNKI i nie jest to łatwe. Początek prób 10 lutego. Obsada w komplecie.
* Opuścił nasz dom wizytujący nas kot syna. Wrócił do siebie a my ratujemy kanapy.
* Kręcę reklamę nowego kremu Soraya i znów jestem blondynką.
* W Och-Teatrze dzisiaj był Mikołaj. W Fundacji urodziło się tyle dzieci ze teraz już co roku...było bardzo, bardzo miło. Dzieci się poznały i bawiły razem. Aktorzy zagrali im przedstawienie i rozdali paczki. Wierszyki i piosenki musieli za niektóre dzieci mówić i śpiewać ich rodzice. Mam nadzieję że nasze dzieci będą pamiętać te spotkania. Ja nigdy nie zapomnę Mikołajów w Zakładach Mechanicznych Ursus gdzie pracował mój ojciec, kiedy byłyśmy z siostrą małe, a potem Mikołajów w Teatrze Ateneum z małą Marysią.
* Wszystkiego dobrego w telegraficznym skrócie bo mam masę pracy.