Nina Andrycz nie żyje. Wydawało się że będzie żyła wiecznie, jeszcze przed chwilą rozważaliśmy czy nie poprosić Ją o rolę, wydawała się być w świetnej formie. W zasadzie nie znałam Jej, ale środowiskowym opowieściom i anegdotom Jej dotyczącym nie było końca. Podziw i nienawiść, zdziwienia i kontrowersje. Złe słowa i zachwyty tych , którzy Ją znali.
REKLAMA
Czytałam Jej książki- wspomnienia nie umiejąc rozszyfrować kluczy, przeglądałam wiersze z tomiku "To teatr". Zdumiewająca postać. Piękna kobieta. Trudne, kontrowersyjne wybory. Kawał historii i Polski i Teatru. Podobno i Ona, tak jak Aleksandra Śląska mówiła - moja wyobraźnia uruchamia się najbardziej kiedy gram królowe. Polski Teatr. Różne ma twarze. Twarz teatru przez Nią kształtowana, niewątpliwie była wyrazista.
W te mrozy i wiatry kręciliśmy reklamówkę SORAYA. Było miło i mam nadzieję wyjdzie dobrze. Ale....było ciężko. Ja w niebieskich szpilkach i w białym płaszczyku zziębnięta z kostką lodu w ustach żeby nie wydobywała się para z ust kiedy mówię, miałam odwrócić się do kamery i z uśmiechem i perfekcyjną dykcją powiedzieć HIALURONOWY MIKRO ZASTRZYK SORAYA. Nie byłam w stanie. Skołowaciały język odmawiał posłuszeństwa. Machnęli ręka i udało się bez lodu w ustach za to z parą. To było jedno z największych wyzwań zawodowych. Choć śmiechom i uciesze nie było końca.
Jesteśmy gotowi do prób MIŁOŚCI BLONDYNKI. Obsada w komplecie, muzyka wybrana. Choreografowie, kostiumolog, scenografka w gotowości. Światła wstępnie omówione, scenografia i kostiumy też. Teraz jeszcze tylko ofiara i prośba do Judy - Tadeusza patrona od niemożliwych rzeczy i ruszamy 1o lutego.
Uwaga! Chwalę się. Odbyłam kolejne warsztaty dla firm, mające pomóc w wystąpieniach publicznych. Trzecie z kolei. Za każdym razem, mówię- nie, koniec, już mnie nie namówicie, nie umiem, nie znam się an tym, nie wiem co mam tym ludziom radzić, mówić, jak pomagać, jestem zbyt prawdomówna, być może zbyt brutalna, źle się z tym czuję, tyle nerwów nie niepewności nie mam przy żadnej z ról, rób, reżyserii.... oto opinie jakie do mnie nadeszły od firmy , która to organizuje. Jestem dumna
„Obcowanie ze wspaniałą osobowością Pani Krystyny, jej profesjonalne uwagi wsparte wieloletnim doświadczeniem zrobiły na mnie ogromne wrażenie. Jestem zachwycona szczerością uwag i wskazówek, ich trafnością i wielkim wyczuciem z jakim zostały dane. Klasa sama w sobie”
„Szczerość, autentyczność i trafność feedbacku – nieoceniona. Rady i podpowiedzi – do natychmiastowego zastosowania”
„Pasja prowadzącej motywuje do jeszcze większej pracy nad sobą”
„Ponadprzeciętny profesjonalizm, niesamowita szczerość w relacjach, wyjątkowo charyzmatyczna osobowość, cudowna prostota w przekazywaniu rzeczy nowych, otwartość i miłość do ludzi - to wszystko otrzymałam od Krystyny Jandy. Dziękuję i polecam!”
„Niezwykłe i bardzo osobiste spotkanie pełne nieocenionych wskazówek danych z wielkim wyczuciem.”
„Profesjonalni prowadzący, ciekawe szkolenia, zupełnie nowa perspektywa tematu przemówień. Punkt widzenia profesjonalisty – aktora”
„Pani Janda jest osobą z wyjątkowym doświadczeniem i wiedzą, co pozwala jej dawać celne uwagi i porady.”
„Jedno z bardziej ciekawych szkoleń/doświadczeń w moim życiu. Przez krótki moment byłam aktorką Teatru Och – wspaniale”
„Spotkanie z perfekcją i niesamowitym warsztatem aktorskim. Polecam z całego serca.”
„Szczerość, autentyczność i trafność feedbacku – nieoceniona. Rady i podpowiedzi – do natychmiastowego zastosowania”
„Pasja prowadzącej motywuje do jeszcze większej pracy nad sobą”
„Ponadprzeciętny profesjonalizm, niesamowita szczerość w relacjach, wyjątkowo charyzmatyczna osobowość, cudowna prostota w przekazywaniu rzeczy nowych, otwartość i miłość do ludzi - to wszystko otrzymałam od Krystyny Jandy. Dziękuję i polecam!”
„Niezwykłe i bardzo osobiste spotkanie pełne nieocenionych wskazówek danych z wielkim wyczuciem.”
„Profesjonalni prowadzący, ciekawe szkolenia, zupełnie nowa perspektywa tematu przemówień. Punkt widzenia profesjonalisty – aktora”
„Pani Janda jest osobą z wyjątkowym doświadczeniem i wiedzą, co pozwala jej dawać celne uwagi i porady.”
„Jedno z bardziej ciekawych szkoleń/doświadczeń w moim życiu. Przez krótki moment byłam aktorką Teatru Och – wspaniale”
„Spotkanie z perfekcją i niesamowitym warsztatem aktorskim. Polecam z całego serca.”
Zbliża się premiera ICH CZWORO. Jerzy Sthur, Sonia Bohosiewicz, Renata Dancewicz, Iza kuna i Tomasz Kot stale teraz obecni w naszym teatrze. Upojne rozmowy w bufecie i śmiechu i zamieszania nie brakuje. Pan Kot, jak Go nazywam pisze każdego dnia listy do wszystkich mianując się moim asystentem od teatru i dzieli się refleksjami i spostrzeżeniami oraz radami, rozwiesza te listy w teatrze. chyba zacznę Go drukować.
Z sali pod schodami natomiast, dochodzą odgłosy z innych prób. KLAPS. 50 TWARZY GRAYA. - Jestem Tasza, robię laskę - zatrzymuje nas w locie i każe snuć wyobrażenia co to będzie. Obsada: Magdalena Lamparska, Magda Walesiak, Mateusz Damięcki, reżyseruje John Weisberger.
Miałam USG wszystkiego co w brzuchu. Lekarz mówił: - Jakie piękne powłoki żołądka! Nereczki. Głowa trzustki zadziorna, itp. Warto było iść.
Dziennik Krystyny Jandy
Facebook Krystyny Jandy
Twitter Fundacji Krystyny Jandy Na Rzecz Kultury
Tytuł i lead artykułu pochodzą od redakcji
