
P.S. Dowiedziałam się, że założycielce EKOTEATRU, aktorce i reżyserce spektaklu Kasi Cygler, grającej w mojej sztuce rolę pielęgniarki jest przykro, po tym co napisałam. Sądzi, że sztuka nie podobała mi się. To nie jest tak jak myślisz Kasiu, że posłużę się ulubionym przez amerykańskich reżyserów zwrotem, jakim tłumaczą się mężowie przyłapani na zdradzie. Ja nie zdradzam aktorów, uważam, że zagrali dobrze, że Barbara Dziekan jako matka był świetna, Kasia Cygler i Dominik Bąk także, problem w tym, że autor zawsze, w tym osobistym teatrze pod kopułą czaszki widzi co innego.
REKLAMA
Rozmawiałam dziś o tym w TVN24, przed „Śniadaniem mistrzów” z Redbadem Klijnstrą i Henrykiem Sawką. Zwierzyłam się im z tego co napisałam na blogu, i reakcji jaką to wywołało. Redbad zna się naprawdę na teatrze. W rozmowie powiedział, że Czechow, który najwybitniejszym dramaturgiem wszechczasów obok Szekspira był, a Rosjanie grający go wspinali się na wyżyny, otóż nawet ten fenomenalny Czechow, po każdym spektaklu płakał! Wychodził z teatru zapłakany. Taki autor, a ja skromna pisarka, która popełniła kiedyś sztukę teatralną, nie ronię łez, po prostu mój tekst się mi wyobcował, a na razie jeszcze nie potrafię oglądać PĘPOWINY, jakby napisał ją ktoś inny. Głowa do góry, Kasiu! Dasz sobie radę ze wszystkim.
