
Każdy czas ma swoją gwiazdę. Teraz swoje 5 minut ma mecenas Rogalski. Nagle zdecydował się na odszczekanie głupot o zamachu. Gdy stał na warcie przy Kaczyńskim, dużo i chętnie mówił o helu itd. Teraz dotarło do niego, że prawnik nie powinien brnąć w aż tak absurdalne teorie. Gdy to ogłosił, przeprosił za swoje wcześniejsze „stanowisko”, odezwała się Rada Adwokacka, która chce go ukarać za naruszenie etyki adwokackiej. Najśmieszniej ale i najsłuszniej pisze o tym w krótkim satyrycznym felietonie Michał Ogórek. Otóż pisze on tak: „Dopóki mówił o helu rozsnutym nad Smoleńskiem – było to zgodne z etyką adwokacką. Kiedy się puknął w głowę, to się jej sprzeniewierzył”.
