Morze jest nasze, plaża, która chodzimy kilometrami także. Nawet piękny biały piasek jest nasz, choć parzy w stopy. Zrepolonizowane morze. Także plaża, całkiem pusta gdy odejdzie się kilometr od zgęstki, na której ludność się grilluje.
Krystyna Kofta. Pisarka, felietonistka Twojego Stylu. Urodzona w czepku
Teraz prezes Kaczyński jak jakiś watażka ogłosił, że chce zrepolonizować banki, co wywołało grozę i śmiech wśród ekonomistów, bo kosztuje biliony. O ile ktoś by sprzedał taki bank. Raczej zwinąłby majdan i fruuu! A kto by ucierpiał? Klienci banku, to skala większa niż Amber Gold. Może dlatego prezes przestał to powtarzać, sonduje ile wytrzymamy.
Dalekim statkom na horyzoncie wisi zarówno ludobójstwo jak i znamiona ludobójstwa. Opalający się nie zwracają uwagi na znamiona, z których może wykluć się czerniak. Te znamiona ludobójstwa na Wołyniu to jakiś prawny dziwoląg. To koszmar a nie znamiona koszmaru. Udawanie głupich. Wszyscy wiedzą, że to było ludobójstwo, podobno nie chcą narażać wrażliwości Ukrainy. Nasza polityka zagraniczna cierpi na manię wielkości. Martwią się, że jeśli my Polacy stwierdzimy, że to było ludobójstwo, to wepchniemy Ukrainę w ramiona Rosji. Od nas będzie zależało, w jakim kierunku pójdzie ten kraj! Co za pycha! Obstawialiśmy piękną Julię, potem Juszczenkę, który uważa bandy UPA za bohaterów, podobnych do naszego AK! Janukowycza olewają, dzieląc tym samym Ukrainę na pro wschodnią i pro zachodnią. Zostawcie w spokoju ten kraj, niech idzie swoją drogą! Owszem, przy Pomarańczowej Rewolucji można było pomóc, teraz jednak powinniśmy się opamiętać.
Walka o słowa trwała aż się wszyscy wykrwawili, jak za przeproszeniem ofiarne mięso z biednych krów. Izrael się oburzył, rabin też mówi, że bez bladego mięsa nie będzie mógł tu mieszkać. Rozumiem, że istnieją rytuały religijne, ale świat się zmienia! W biblii mówił Pan: Weź Abrahamie Izaaka… Wiecie już co było dalej? Miał złożyć biedne dziecię na stosie ofiarnym. Rozumiem, że Bóg rozkazał to ojcu, wiadomo, mężczyzna żołnierz, wykonuje rozkazy bez szemrania, bez gadania. Choć dziś też odchodzi się od ślepego posłuszeństwa. No chyba, że jest się funkcyjnym w Kościele, albo światłym księdzem Lemańskim. Wtedy trzeba się podporządkować. Z matką w czasach biblijnych mogły by być kłopoty, chyba że dobry i miłosierny Bóg - nieźle to brzmi w kontekście ofiary z dziecka - trafiłby na matkobójczynię. Normalna matka za Chiny Ludowe by dziecięcia nie dała na ofiarę! Jednak nie składa się już nawet owieczek w ofierze, a więc jak chcą, niech sobie na własnym podwórku odkrwawiają mięso.
Jedyna sensowna inicjatywa społeczno polityczna należy do Marii Czubaszek. Chodzi o niewpuszczenie Dudy i jego towarzystwa do Warszawy. W „Szkle kontaktowym” pojawiły się już osoby chętne do przystąpienia do Ruchu Oporu. Zgłaszam też swój akces, mam już kamizelkę kuloodporną, kask i sukienkę w kolorze khaki. Trzeba też przygotować zatyczki do uszu, bo podobno Duda już zamówił w hurcie wuwuzele, oraz mieć w pogotowiu maseczki, żeby nie udusić się smrodem palonych opon.