Lepiej być zdrowym, niż bogatym – głosi ludowa mądrość. Ale nie trzeba wybierać, odwrotnie – jeśli my - Polacy - będziemy zdrowsi, będziemy także bogatsi. Wiemy doskonale, że zdrowie publiczne wprost przekłada się na kwestie materialne. Nie mówiąc już o tym, że stanowi jeden z kluczowych elementów rozwoju kraju, a obok edukacji jest niewątpliwie istotnym czynnikiem wpływającym na jakość kapitału ludzkiego.
prezes Fundacji Polskiego Godła Promocyjnego "Teraz Polska"
W minioną środę miałem przyjemność uczestniczyć w debacie organizowanej przez „Gazetę Polską”, a poświęconą skutecznej walce z chorobami cywilizacyjnymi – z udziałem m.in. ministra sportu Witolda Bańki, wiceministra zdrowia Jarosława Pinkasa, prezydenta Centrum Adama Smitha Andrzeja Sadowskiego oraz grona lekarzy. Jest i o czym debatować, i co robić, bowiem ze zdrowiem Polaków nie jest, oględnie mówiąc, najlepiej. Wyniki Europejskiego Badania Warunków Życia Ludności przeprowadzanego w latach 2008-2012 wskazują, że blisko 42% Polaków w wieku 16 lat i więcej oceniło swój stan zdrowia poniżej poziomu dobrego. Wraz z wiekiem zwiększała się liczba negatywnych ocen stanu zdrowia. Swój stan zdrowia jako zły i bardzo zły określiło 29,2% badanych osób w wieku 60-74 lat tj. o 9,0 proc. więcej niż miało to miejsce w 2008 r.
Żeby zmienić te smutne statystyki, nie wystarczy skupić się jedynie na służbie zdrowia. Chodzi o to, aby zmienić nawyki i styl życia Polaków – tak, by służba zdrowia miała jak najmniej do roboty. To zaś zadanie wielu instytucji odpowiedzialnych za wysoką jakość życia obywateli, a także tych, które dbają o dobre wykorzystanie potencjału kapitału ludzkiego. Z jednej strony jest to więc zadanie m.in. całego systemu oświaty i kultury (promowanie zdrowego stylu życia, świadomości zdrowotnej, zmiany nawyków żywieniowych, upowszechnianie badań profilaktycznych itd.), a z drugiej także wielu instytucji gospodarczych, społecznych i eksperckich. Również takich, jak Fundacja „Teraz Polska”.
Od lat promujemy najlepsze polskie produkty spożywcze – zdrowe, bezpieczne, ekologiczne. Kryterium zdrowotne jest bardzo ważnym aspektem, branym pod uwagę przy ocenie zgłaszanych przez producentów wyrobów. Fundacja tworzy i wspiera również wiele programów społecznych, których celem jest rozwój postaw sprzyjających wysokiej jakości życia i rozwojowi kapitału ludzkiego. Od wielu lat angażujemy się w promowanie polskiego sportu – także jako sposobu zdrowego życia. W ubiegłym roku wraz z Głównym Inspektoratem Sanitarnym, Polską Federacją Producentów Żywności oraz Fundacją Rozwoju Kultury Fizycznej rozpoczęliśmy współpracę w obszarze promocji zdrowia, aktywności fizycznej oraz zasad zdrowego żywienia.
Zainicjowany Program „Teraz Polska Trzyma Formę” ma upowszechnić w społeczeństwie wiedzę na temat znaczenia zdrowego stylu życia, kształtować potrzebę aktywności fizycznej i zdrowego odżywiania się zarówno wśród dzieci i młodzieży, jak również dorosłych i seniorów.
Poprawa stanu zdrowia Polaków to również innowacyjne rozwiązania technologiczne. W walce z chorobami cywilizacyjnymi nasz kraj musi korzystać z innowacyjnych rozwiązań wykorzystywanych na świecie oraz prowadzić własne badania i tworzyć innowacje w tym zakresie. Chodzi tu np. o tzw. produkty potencjalnie obniżonego ryzyka. Powstają one właśnie dzięki współpracy przemysłu z nauką. W Polsce rozpoczęły się już badania nad nimi – niedawno Polska Akademia Nauk ogłosiła rozpoczęcie badań nad nowym produktem tytoniowym, który jest potencjalnie mniej szkodliwy niż tradycyjny papieros – pisałem zresztą o tym jakiś czas temu.
Mówi się wiele o walce z chorobami cywilizacyjnymi, ale niezmiernie ważna jest profilaktyka – wytworzenie mody na zdrowy tryb życia, pokazanie, że nie oznacza on wyrzeczeń i może być atrakcyjny. Musimy pamiętać, że koszty profilaktyki zdrowotnej są w długim okresie zawsze mniejsze niż koszty leczenia. Przy wydatkach na służbę zdrowia wynoszących ponad 100 miliardów złotych, koszt braku aktywności Polaków szacowany jest na blisko 10 miliardów złotych. Jeśli zaktywizujemy więc zaledwie 5% tych nieaktywnych, to zaoszczędzimy blisko 500 milionów złotych.
Rachunek jest banalnie prosty. Jeśli chcemy być zdrowi i bogaci, nie musimy czekać na złotą rybkę. Wystarczy zacząć od małych zmian we własnym trybie życia, a życzenie się spełni.