Reklama.
W 2010 r. ówczesny, prawicowy Prezydent Francji Nicolas Sarkozy ustanawiając "nową świecką tradycję" powierzył szefostwo Trybunału Obrachunkowego – reprezentantowi opozycji, komuniście Didier Migaud. Miał być to dowód na to, że władza nie powinna mieć nic do ukrycia. Faktem jest, iż raporty "obrachunkowe" stały się wnikliwsze i ciekawsze, gdyż mogły stanowić narzędzie do celnego uderzania w rząd. Mimo że w międzyczasie stery we Francji objął socjalista François Holland, mianowany przez poprzednika Migaud pozostał na swoim stanowisku.