Piraci... promują kulturę
Walka posiadaczy praw autorskich – głównie wielkich korporacji, z piratami - trwa w najlepsze, a tymczasem okazuje się, że piraci właściwie przyczyniają się do ich dobrobytu.
Na zlecenie Ministerstwa Kultury powstał raport „Tajni kulturalni”. Na postawie przeprowadzonych badań opisano w nim działalność polskich piratów internetowych – począwszy od tłumaczy napisów do filmów, poprzez właścicieli pirackich serwerów z grami, a na użytkownikach pirackich serwisów "udostępniania” kończąc. Co zaskakujące, została też dostrzeżona - rola piratów w krzewieniu kultury.
Poseł do Parlamentu Europejskiego
Autorzy raportu : kulturoznawcy, medioznawcy i socjolodzy - oczywiście nie pochwalają wprost piractwa, ale zwracają uwagę na wiele aspektów, które często są pomijane w dyskusji na temat praw autorskich. Otóż, ich zdaniem - piratów można uznać za swego rodzaju parainstytucje kulturalne, dzięki którym biedniejsza część społeczeństwa ma dostęp do dóbr szeroko pojętej kultury i sztuki. Piraci spełniają ponadto rolę krytyków czy też arbitrów sztuki – gdyż to oni poprzez selekcję udostępnianych dzieł wybierają to, co ich zdaniem jest godne uwagi.
Jeden z autorów raportu Marek Krajewski z Uniwersytetu Adama Mickiewicza idzie w swoim wywodzie jeszcze dalej, porównując piratów do średniowiecznych kopistów i skrybów:
„Mechaniczna reprodukcja uczyniła niewątpliwie kulturę dużo bardziej demokratyczną i egalitarną, sprawiła też, iż jest ona zróżnicowana, dokładniej przylega do ludzkiej różnorodności i różnorodność tę wzmacnia. (…) Kopista nie tylko powiela, uprzystępnia, obramowuje, kontekstualizuje, ale też zaświadcza swoją, najczęściej bezinteresowną, ciężką pracą, iż to, co robi, jest wartościowe.”
Według „Tajnych kulturalnych” - dzięki piratom wzrasta zainteresowanie kinem niszowym, dyskusje o ambitnych produkcjach przyciągają kolejnych odbiorców.
Ponadto, co najciekawsze - naukowcy twierdzą, że walka wielkich wytwórni z piratami nie ma najmniejszego sensu, gdyż ich zdaniem koncerny powinny być piratom dozgonnie wdzięczne za fundowanie im darmowej promocji ich produktów...
Podobnego zdania jest wielu eurodeputowanych, szykujących małymi kroczkami wielką rewolucję w kwestii copyrights on-line.
Z pozdrowieniami z Parlamentu Europejskiego
Lidia Geringer de Oedenberg
Polecam cały raport:
http://www.ngoteka.pl/bitstream/handle/item/146/Tajni_Kulturalni_Raport.pdf?sequence=1
Więcej na temat:
http://gadzetomania.pl/2013/02/08/piraci-zlodzieje-czy-bohaterowie-bez-ktorych-nie-byloby-w-polsce-niczego