Stare reguły męskiej elegancji mówią, że ubranie ma pracować na nas, na to co mamy do powiedzenia. Trzeba być zapamiętanym, ale niekoniecznie widzianym. Reguły stylu i dobrego smaku mają właśnie na celu wypracowanie takich zestawów. Reguły dress codu z kolei opisują funkcjonowanie ubrania w kontaktach między ludźmi. Czasem przesuwają akcent z JA na kogoś innego. Mówią na przykład, że na ślubie nie wypada zwracać uwagi strojem bardziej niż pan młody, nie można więc być ubranym bardziej formalnie niż on (jeśli on jest ubrany w garnitur nie przychodzimy w żakiecie). Szczególną z punktu widzenie dress codu okazją jest też pogrzeb. Na pogrzeb idziemy oddać szacunek zmarłemu, to on tu jest najważniejszy i subtelny język ubrania ma to mówić. Im mniej tym lepiej- ta zasada sprawdza się tu szczególnie dobrze. Dziś, w przededniu rocznicy katastrofy prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem, postaram się przypomnieć zasady dotyczące stroju obowiązującego na pogrzebach.
Zapraszam na mój blog: www.macaronitomato.blogspot.com
