Maciej Cisło. Poeta, eseista, krytyk. Studiował architekturę, najwyraźniej po to, by uprawiać literaturę. Cóż, jak mówią neodarwiniści: „Wszelka ewolucja błąka się po omacku, nie znając z góry swoich celów”.
...Nie do wiary, ale i takie rzeczy pisywał, czy spisywał Stagiryta. Interesowało go wszystko, niedorzeczności tak samo, jak wiadome dorzeczności. Najwyraźniej nie przejmował się tym, że jest Arystotelesem. "Podobno kozy w Kefalenie – mówi filozof – nie piją wody, jak to czynią inne czworonogi, lecz każdego dnia zwracają się jedynie ku morzu i rozdziawiając pyszczki wdychają jego wilgotne powiewy. I to im wystarcza".
A oto inne zapiski z tej serii:
"(...) Na wyspie Cypr myszy jedzą żelazo".
"Powiadają też, iż w miejscowości Skotussie, w Tessalii, jest pewna mała krynica, z której wypływa woda o takich właściwościach, że prędko leczy rany i stłuczenia u ludzi i bydląt, gdy zaś kto włoży do niej kij nie całkiem strzaskany, lecz tylko rozłupany, kij ten również zrośnie się i powróci do stanu pierwotnego".
"W Syrii wśród osłów żyjących dziko – kontynuuje mędrzec – jeden przewodzi stadu, gdy zaś któryś z młodszych źrebców próbuje pokryć oślicę, przywódca wpada w gniew, ściga tamtego aż go dopadnie, a wówczas schyliwszy się do jego tylnych nóg, pyskiem odrywa mu narządy rodne".
„Opowieści zdumiewające” wyszły w serii Biblioteki Klasyków Filozofii i zostały przełożone przez Leopolda Regnera.