
Patrząc na tematy związane z treningiem , w kółko słyszymy lub widzimy to samo. Myślę, że temat masy i rzeźby został przemielony na wszystkie sposoby, a artrofia mięśnia pośladkowego to nie odkrycie ameryki. Moje spostrzeżenie jest takie, że ludzie zamykają się w pewne ramy i lubią myśleć schematami, tak samo kategoryzować oraz generalizować. Poniekąd to rozumiem, tak jest łatwiej się odnaleźć w rzeczywistości i ocenić czy ktoś lub coś jest po twojej stronie i jaki ma na mnie wpływ.Często jest to tylko subiektywna opinia .
REKLAMA
Jako osoba wiele lat związana ze sportem i treningiem oraz prowadząca zdrowy tryb życia, unikam sytuacji, zdarzeń, które osłabiają mnie lub moje zdrowie . Często słysząc rave lub techno, wiele osób ze środowiska sportowego i nie tylko, od razu ma skojarzenie – „ćpalnia”, „łupanie”. Słowo „impreza” u wielu osób od razu kojarzy się z piciem wódki i tym czego sportowcy, czy osoby trenujące robić nie powinni. Paradoksem jest to, że na eventach tego typu, często spotykam osoby 'sportowe' , stosunkowo więcej osób przychodzi tam po prostu bawić się i częściej robią to na trzeźwo, niż w lokalach, do których ludzie przychodzą „bo muszą” ' i zazwyczaj jest „sztywna” atmosfera, a ludzie piją po to żeby się rozluźnić.
Homo sapiens jest gatunkiem z instynktem stadnym. Od zarania dziejów ludzie brali udział w ceremoniach przy ogniskach, czy też rytualnych tańcach przed wojną lub walką. Człowiek ma silną potrzebę przynależności do grupy. Dlatego izolacja społeczna jest wbrew jego naturze . Tym bardziej jeśli jest ona robiona z przymusu, a nie z wyboru. W XXI wieku jest bardzo wysoki współczynnik poczucia samotności oraz odosobnienia . Tracimy kontakt z naszymi naturalnymi instynktami, kosztem kariery, konsumpcjonizmu lub prestiżu.
Wiele osób tylko przemieszcza się z jednego budynku do drugiego, zazwyczaj samochodem stojącym na parkingu podziemnym , siadając w fotelu za biurkiem . Nie mając kontaktu z naturą ,słońcem ani świeżym powietrzem . Oprócz braku kontaktu z instynktami , zostaje upośledzony aparat ruchu oraz zepsuty wzrok, poprzez światło niebieskie z monitora . Dodatkowo aby było wygodniej przemieścić się z budynku do samochodu, ludzie zakładają modne sneakersy na amortyzowanych podeszwach, upośledzając staw skokowy. Następnie pochłaniają przetworzony pokarm, zapijając słodzonym napojem. Następnie denerwują się w korku i patrząc w ekran telefonu na wiadomość od żony, tracą kontrole nad swoimi emocjami . Po powrocie do domu ,ze zmęczenia zamiast stosunku seksualnego , włączony zostaje film pornograficzny w jakości HD . Masturbując się uwalniają napięcie i stres skumulowane przez cały dzień . Prawdziwe emocje zastępują emotikony w wiadomościach na messengerze. Nie mówiąc już o śmieciach , emisji spalin, promieniowaniu itp. . Do czego to prowadzi , oprócz chorób fizycznych i psychicznych, zostawię to w sferze domysłów.
Na pewno dla ludzi `zepsutych tych światem` podstawą będzie zmiana nawyków oraz trening. Jednakże, nawiązując do instynktów stadnych, rytualnych tańców i akapitu powyżej , najlepszym rozwiązaniem byłaby impreza typu rave w lesie , z sesją medytacyjną , jogą oraz spacerem boso po polanie . Nawiązując nowe znajomości na imprezie, mamy naturalne wystrzały dopaminy . Gdy się dobrze bawimy ,nasz mózg zalewany jest przez endorfiny ,czyli naturalne opioidy co wpływa na dobre samopoczucie i poczucie szczęścia . Nasilone to zostaje też przez naturalną produkcje endokanabinoidów , działających podobnie do marihuany. Obniżają poczucie niepokoju oraz odczuwanie bólu . Następuje to dzięki jednostajnemu długotrwałemu ruchowi , jakim jest taniec . Przypomina to trochę haj biegacza długodystansowego .
Słuchając ulubionej muzyki, relaksujemy się oraz zapominamy o problemach ,oczyszczając umysł z niepotrzebnych myśli . Tańcząc wpadamy w trans i jesteśmy w tu i teraz . Dodatkowo głęboko oddychając ,może być to ,popularny teraz , trening mindfulness. Kwestia świadomego podejścia. W tańcu rozluźniają się nasze mięśnie , poprawiamy koordynacje ruchową oraz wyrażamy siebie . Jest to bardzo dobry rodzaj aktywnego odpoczynku , w trakcie którego integrujemy bodźce treningowe z całego tygodnia . Dla sportowców, może być to trening pracy stóp oraz płynności ruchów np. po przygotowaniu siłowym, gdzie często traci się trochę 'luzu' . Różnego rodzaju substancje, stosowane w popularnym w dzisiejszych czasach „microdosingu” mogą nasilić doznania oraz efekt terapeutyczny . Oczywiście stosowane z głową, kontrolą specjalisty i w krajach w których akurat jest to dozwolone. ;)
Podsumowując , powinniśmy uczyć się , jak się dobrze bawić , i jakie korzyści czerpać z zabawy. Ludzie mają tendencje do nadużywania i przesady. W kontekście zabawy, używek , jedzenia i wielu innych aspektów. Dlatego bawić się - to trzeba umieć ! I później dobrze jest, szczerze ocenić zabawę i stwierdzić : „nie uważam, aby naszym chłopakom brakowało luzu :)
