
Młode ziemniaki nie tuczą, dopóki nie dodamy do nich omasty. Teoretycznie więc nie powinniśmy tego robić ale w praktyce nie ma większej perwersji niż młode ziemniaki omaszczone łyżką smalcu ze skwarkami i drobno posiekaną dymką. Do tak przygotowanych ziemniaczków siekam świeżo zerwany lubczyk i odpływam z rozkoszy.
REKLAMA
Ziemniaki z lubczykiem i skwarkami z pewnością nie należą do najlżejszych dań świata, ale za to smakują genialnie. Cudownie oszczędnym przepisem na młode ziemniaki jest przepis pochodzący z kultury szwabskiej, czyli zimna sałatka z młodych ziemniaków.
Oszczędni Niemcy zamiast oleju dodają do sałatki bulion, zakwaszony najzwyklejszym, chamskim, spirytusowym octem z dużą ilością koperku, pokrojoną drobno cebulką i... sokiem z ogórków konserwowych. Do tego odrobina cukru, dużo lubczyku lub... co tu dużo ukrywać – najzwyklejszej przyprawy do zup w płynie i gotowe.
Przygotowujemy około dwóch litrów takiego płynu, do którego wkładamy ugotowane i ostudzone młode ziemniaki, pokrojone w ćwiartki. Obracamy je w płynie łyżką tak, żeby odpowiednio nasączyć je przyprawami, odławiamy, dodajemy sól i pieprz i podajemy. Zachwytom gości nie ma końca, szczególnie gdy taką sałatkę przygotujemy męskiemu towarzystwu. Dobrze komponuje się z zimnym piwem i meczem Bundesligi.
