
„Skoro było tak dobrze, to, dlaczego było tak źle?”
Już jest jedną nogą w Lidze Mistrzów.
Żyję w chorym kraju – wiem to nie od dziś. W kraju, któremu do pełni dojrzałości brakuje kilku epok. Wszyscy rozpamiętują sukcesy polskiej piłki z lat 80, wierzą naiwnie, że już dziś (właśnie dziś!) – cytując nieocenionego Darka Szpakowskiego – „nadejdzie ten moment”. Moment nadziei na lepsze jutro dla polskiego futbolu. On jednak nie nadchodzi i niewiele wskazuje na to, żeby kiedykolwiek miał nadejść. Nie przeszkadza to jednak mediom, by przy każdej możliwej okazji manipulować czytelnikami, pompować balon naiwności do granic możliwości. Wreszcie nachalnie wkraczać w ludzkie umysły i próbować je przekonać, że sukces jest na wyciągnięcie ręki, kiedy w rzeczywistości polską piłkę od światowego poziomu dzielą... lata świetlne. Takim mediom, takim dziennikarzom, to ja chcę – niczym w wierszu Tuwima – powiedzieć wprost i dosadnie – „całujcie mnie wszyscy w dupę!”.