Reklama.
Hollande został bardzo dobrze przyjęty w Parlamencie Europejskim. Ma poparcie ze strony prawicy i lewicy, liberałowie dziękują mu za małżeństwa homoseksualne. Można powiedzieć - prawie sielanka.
Sielanka wyraża się również w tym, że interwencja zbrojna, której Francja dokonuje w Mali, ma pełne poparcie rozlicznych sił politycznych. Hollande słucha tej dyskusji, pewnie odpowie na pytania, ale na pewno można powiedzieć, że staje na czele nowego pomysłu na Europę, nie boi się mówić "więcej integracji", nie konfrontuje tej głębszej, lepszej integracji z ambicjami państw i narodów. Potrafi wskazać drogę – jak pogodzić to wszystko, co było piękne w przeszłości, z tym, co jest konieczne w przyszłości.
I jeszcze jedno - bardzo mocne wsparcie na rzecz dobrego, rozwojowego budżetu na najbliższym szczycie.