Zabiegi mikronakłuwania wykonuje się dwoma podstawowymi urządzeniami: tzw. rollerami i dermapenami. Główna różnica między nimi sprowadza się do odmienności samego użytkowania. Roller jest przyrządem manualnym, natomiast dermapen wspomagany jest akumulatorem elektrycznym. Jest to urządzenie o kształcie nieco większego długopisu, z wysuwanymi z głowicy igiełkami, które nakłuwają skórę z dość dużą częstotliwością.
Mechanizm działania wszystkich zabiegów mikronakłuwania polega na wywoływaniu delikatnych urazów, poprzez mechaniczne uszkadzanie skóry. To natomiast wymusza na skórze procesy gojenia, a przez to odnowę tkanki. W tym mechanizmie wykorzystuje się naturalne procesy regeneracji skóry, czyli fakt, że komórki skóry po urazie tkanki pracują bardziej intensywnie i efektywnie, niż gdyby bodziec uszkadzający nie wystąpił. Mikrourazy powodują obrzęk tkanek i uszkodzenia naczyń krwionośnych, a także nieznaczne przedostawanie się płytek krwi z krwioobiegu do tkanki. Płytki krwi ulegając aktywacji rozpoczynają proces gojenia i odnowy w skórze. Przede wszystkim stymulują fibroblasty do produkcji kolagenu i elastyny. Ponadto tworzą się nowe naczynia włosowate.
Skuteczność i bezpieczeństwo
Różnica działania rollerów i dermapenów jest tak naprawdę żadna – cała skuteczność zabiegu zależy od dokładności wykonującego go specjalisty. Wpływ ma również to, na jaką głębokość nakłuwana jest skóra. Teoretycznie jest tak, że im głębsze, tym bardziej skuteczne w działaniu jest nakłucie. W praktyce wygląda to jednak w ten sposób, że akurat te zabiegi nie są przeznaczone do przesadnie głębokiego działania. Mikronakłuwanie wywołuje bowiem krwawienie i jest dość bolesne (wykonywane z miejscowym znieczuleniem), można nim działać na głębokość milimetra-półtora. Gdyby robiło się to głębiej, krwawienie byłoby bardziej obfite, a ból większy.
Oprócz głębokości nakłuć, jest jeszcze kilka innych, ważnych informacji, o których warto wiedzieć. Pierwszą jest aseptyka, a więc wszystko, czym wykonywany jest zabieg, musi być wcześniej dokładnie zdezynfekowane, a samo urządzenie powinno być absolutnie sterylne. W przeciwnym wypadku, w wyniku powikłania mogłoby dojść do infekcji. Same części nakłuwające nie są więc wielokrotnego użytku. Kolejną ważną kwestią przy tego typu zabiegach jest to, że aby wywoływały one pozytywny efekt, powinny być kilkukrotnie powtarzane (kilka, a w niektórych przypadkach kilkanaście razy, w kilkutygodniowych odstępach). Ich jednorazowe wykonanie absolutnie nie przyniesie pacjentowi żadnej korzyści.
Jakie przeinaczenie i efekty?
Jak wygląda i na czym polega korzystny wpływ zabiegu dla jakości skóry? Wymienić można tutaj przede wszystkim utrzymywanie jej w ogólnie dobrej kondycji. Powiedziałbym, że jest to zabieg prewencyjny, przeciwstarzeniowy. Komórki podczas uszkadzania zostają bowiem pobudzone do szybszej i lepszej pracy na dłużej, niż tylko czas, w którym występuje podrażnienie po mikronakłuwaniu. W normalnych warunkach cykl odnowy komórkowej naskórka trwa ok.28 dni. Niestety z wiekiem zaczyna się wydłużać, a proces odnowy staje się coraz mniej sprawny. Mikronakłuwanie pozwala ten proces usprawnić. Przez to pozwala utrzymać odpowiednią jędrność skóry i zapobiega jej wiotczeniu oraz pojawianiu się zmarszczek. Istnieje też ogólna zasada, że im delikatniejsza i cieńsza skóra oraz mniejszy problem, tym efekt zabiegu będzie lepiej widoczny. Dlatego sprawdza się on szczególnie dobrze np. w przypadku kurzych łapek i poprawiania jakości skóry pod oczami. Jeśli chodzi o pozostałe części ciała, również można uzyskać pozytywne efekty, jednak z pewnością nie będą one aż tak zauważalne i zadowalające, co właśnie na twarzy. Nie przeceniałbym natomiast działania tych metod, jako zabiegów odmładzających. Niestety nie dają aż tak silnych efektów.
Zabieg można również stosować w przypadku blizn potrądzikowych, gdzie umiejętnie robiony i połączony z odpowiednio dobranymi, innymi metodami, może przynieść pozytywny efekt (jednak wyłącznie przy małych, bądź średnich bliznach, bez zwłóknień czy zrostów). Zabiegów w takich przypadkach trzeba jednak wykonać naprawdę sporo, najczęściej kilkanaście.
Dodatkowo mikronakłuwanie można też łączyć z innymi zabiegami czy preparatami, które wspólnie są w stanie spotęgować swoje działanie. Dlatego łączy się ten zabieg z podawaniem substancji odżywiających lub pobudzających, które muszą przejść przez barierę skórną i w nią wniknąć. Dzięki mikronakłuwaniu mają do niej po prostu łatwiejszy dostęp.
Główne przeciwwskazania
Choć w gruncie rzeczy mikronakłuwanie jest zabiegiem dość bezpiecznym, to przeciwwskazań do niego jest tak naprawdę sporo. Do głównych zaliczyć można m.in. zaburzenia gojenia, choroby nowotworowe, cukrzycę, bakteryjne i wirusowe infekcje ogólne, ale także infekcje skórne (np. stany zapalne). Wymienić należy również branie leków na problemy z krzepliwością krwi (bo raz jeszcze warto nadmienić fakt, że zabieg wywołuje u pacjenta spore krwawienie). Bardzo częstym błędem jest wykonywanie mikronakłuwania u osób z aktywnym trądzikiem, przy którym występują stany zapalne. Efektem wywołania urazu w takich miejscach jest bardzo mocne nasilenie stanu zapalnego i roznoszenie go na inne części twarzy, następuje więc pogorszenie trądziku.
Zabieg jest więc dość bezpieczny i skuteczny, jednak wyłącznie wówczas, kiedy jest wykonywany w sposób aseptyczny, z wykorzystaniem sterylnego urządzenia. Niebezpieczeństwo powikłań jest wtedy minimalne, a ewentualne infekcje czy występowanie przebarwień pozapalnych również jest naprawdę niewielkie. Przez kilka dni po zabiegu pacjent powinien utrzymywać jak największą higienę w miejscach, gdzie wykonywane było mikronakłuwanie, a także unikać kontaktów ze słońcem.