
W Nigerii rodzi się startupowy ekosystem. Jak to z porodami bywa, proces jest bolesny, ale noworodek nigdy by nie miał większych szans niż teraz,by odnieść sukces w życiu.
REKLAMA
Przygoda Sulaimana Baloguna ze startupem rozpoczęła się, jak wiele podobnych historii na świecie, utrudniającym życie problemem. Jego przyjaciele narzekali jak trudno zdobyć informacje o dobrych nieruchomości na wynajem w komercyjnej stolicy Nigerii, Lagos. Dostępne oferty nie dawały jasnych odpowiedzi co do jakości a oszustwa zdarzały się nagminnie. Co więcej, pośrednicy żądali opłat z góry za samo obejrzenie nieruchomości. Ta niedoskonałość strukturalna okazała się być doskonałą okazję biznesową dla firmy gotowej zmierzyć się z problemem. Pod koniec 2013 roku Balogun wraz z przyjaciółmi podjęli rękawicę. ToLet.com.ng było pierwszym pośrednikiem online w kraju a teraz poszczycić może się największym zasobem nieruchomości na wynajem w Nigerii. „Już 1500 klientów wynajęło nieruchomość przez naszą stronę. Codziennie odwiedza nas ponad 10000 ludzi”, mówi Balogun. Dodaje, że nie jest to być może dużo według europejskich standardów, jednak w Nigerii jest to nie lada osiągnięcie. Finansowanie i lokum zapewnione zostało przez Spark – inkubator założony i wspierany przez urodzonego w Londynie nigeryjskiego przedsiębiorcę Jasona Njoku oraz jego partnera biznesowego Bastiana Gottera. Oboje biznesmeni firmują swoimi nazwiskami iRokoTV, czyli największą na świecie platformą filmów nigeryjskich. Cały czas wyszukują także i rozwijają najciekawsze zachodnioafrykańskie biznesy technologiczne oraz startupy medialne.
Pomimo wczesnego etapu rozwoju nigeryjski przemysł nowych technologii zmierza w kierunku czołówki najciekawszych centrów innowacji. Dzięki potencjałowi drzemiącemu w ogromnej populacji i szybkiemu wzrostowi sektora bezprzewodowych usług telekomunikacyjnych Nigeria przyciąga kapitał na nowe przedsięwzięcia zarówno internetowe jak i mobilne. Analitycy i eksperci branżowi ostrzegają jednak, że braki infrastrukturalne oraz kadrowe mogą ograniczyć wkład nowych technologii w tworzenie bardzo potrzebnych w Nigerii miejsc pracy. Ojczyzna Aliko Dangote wydaje się być wręcz stworzona do boomu technologicznego. Podczas gdy inne stolice rozwijającego się świata również tworzą specyficzne dla siebie gałęzie przemysłu oraz inkubatory, jak Nairobi, która zaczęła definiować swoją przewagę konkurencyjną, mało z nich może to robić na tak dużą skalę jak Nigeria. Szybkie tempo urbanizacji a także wysoki wzrost gospodarczy przyczyniają się do wzmocnienia roli chłonącej nowinki i coraz bardziej świadomej technologicznie klasy średniej. Już 68% populacji Nigerii używa telefonów komórkowych a 28% ma dostęp do internetu.
Ogromny potencjał biznesowy to także ruszająca w kierunku miast populacja licząca 170 milionów ludzi oraz przewidywany w następnych czterech latach wzrost PKB na poziomie 6,5% rocznie. Dowodem na gwałtowny rozwój handlu detalicznego jest szybki przyrost liczby nowych centrów handlowych w okolicach dużych skupisk ludności. Nigeria ma tendencję do „przeskakiwania” pewnych etapów rozwoju. Tak było z ominięciem telefonicznych linii naziemnych i bezpośrednią adaptacją usług komórkowych. Podobnie może być z handlem, gdzie tradycyjne sklepy mogą zostać wyparte przez handel online zanim jeszcze rozwiną się na dobre.
Wiele biznesów rozwijających się w ramach Spark a także w innych lokalizacjach w rejonie Lagos, podobnie jak ToLet.com.ng, nie można zakwalifikować jako zupełnie nowe technologie. Ich innowacja polega na zidentyfikowaniu a potem rozwiązaniu z użyciem nowych technologii występującego w kraju problemu. Drink.ng na przykład rozwiązuje problem przepaści pomiędzy potrzebą wysokiej jakości markowych napojów a trudnościami z otrzymaniem oryginalnego produktu. Jumia, która stworzyła jedną z największych platform handlu internetowego w Afryce Subsaharyjskiej i nazwana została „nigeryjskim Amazonem” dzięki innowacjom umożliwiła klientom skorzystanie z nieistniejącego wcześniej kompleksowego procesu zakupu online począwszy od kliknięcia po dostawę wraz z płatnością gotówką przy odbiorze.
Duża zaletą nigeryjskich firm jest dostęp do pokaźnego rynku. Pierwsze fundusze i akceleratory już to zauważyły. Adlevo, jeden z największych w Afryce subsaharyjskiej inwestorów technologicznych, zainwestował już w trzy firmy z Nigerii koncentrując się głównie na technologiach mobilnych i płatnościach. Adlevo widzi również możliwości w sektorze e-commerce a także infrastrukturze, która jest podwaliną wzrostu przemysłu. Do tej pory w ogóle w Nigerii nie było kapitału inwestycyjnego typu venture capital i angel investment. Odpowiednie warunki z inkubatorami powstają właśnie w Nigerii, to otworzy w niedalekiej przyszłości wachlarz możliwości inwestycyjnych. Pieniądze na duże operacje były już wcześniej ale nie na kapitał zalążkowy.
W rozmowach z przedstawicielami startupów wychodzi na jaw, że borykają się oni z bardziej uporczywymi problemami niż brak finansowania ich przedsięwzięć. Jednym z nich jest pozyskanie odpowiednich specjalistów, których co prawda nie brakuje, jednak wybierają oni najczęściej karierę korporacyjną. Kolejną bolączką jest infrastruktura a dokładniej przerwy w dostawie oraz wysoki koszt energii. Dostęp do szybkiego internetu również nastręcza problemów i to pomimo dużych postępów w tej dziedzinie w postaci między innymi światłowodowego dostępu do sieci międzynarodowych. Powstawanie światłowodu było jednocześnie obietnicą redukcji kosztów a idąca za tym zwiększona podaż miała zaowocować przyciągnięciem nowych użytkowników na czym skorzystać mogłyby startupy.
Austin Okere, prezes Computer Warehouse Group – jednego z liderów branży IT w Nigerii twierdzi, że przyszłość mediów leży w streamowaniu i usługach na życzenie. Tylko dzięki szybkiemu, dostępnemu cenowo i działającemu bez zakłóceń internetowi możliwy był gwałtowny wzrost serwisów, na których możemy dzielić się mediami takich jak YouTube a także wideo na życzenie jak Netflix. Nigeria już jest centrum mediów afrykańskich. Pomimo faktu, że nigeryjski przemysł filmowy jest stosunkowo mało znany, należy on do największych na świecie z wieloma filmami niskobudżetowymi dystrybuowanymi lokalnie oraz na wszystkich kontynentach wśród społeczności nigeryjskiej. Media żyją w symbiozie z technologią – platformy nie mają sensu bez treści, podczas gdy treść potrzebuje coraz to nowych kanałów dystrybucji. Według Okere zalety ogromnych mocy kabla światłowodowego dadzą jeszcze o sobie znać. Efekt technologiczny jest często opóźniony ze względu na tak zwany „ostatni kilometr” a mianowicie zaawansowanie technologiczne infrastruktury na ostatnim odcinku przesyłu informacji. Doprowadzenie usługi bezpośrednio do drzwi końcowego odbiorcy pozostawia jeszcze wiele do życzenia. W rzeczywistości przenosi się to na ciągle wysokie ceny i ograniczenie dostępu do sieci. Okere szacuje, że koszt transferu danych z Lagos do Abudży jest trzy razy większy niż taki sam transfer z Lagos do Londynu.
W niektórych miejscach zaczyna się to już zmieniać. W jednym z budynków w pobliżu Herbert Macauley Road w Yaba (przedmieścia Lagos) przedstawiciele Nokii prowadzą prezentacje dla deweloperów aplikacji mobilnych. Fiński producent telefonów właśnie wypuścił na rynek nigeryjski swój nowy niskokosztowy smartfon i próbuje przekonać startupy do rozwinięcia swoich technologii na platformę Nokia X. Starając się zdobyć rynek spotykają się oni z przedsiębiorcami zrzeszonymi w różnych inkubatorach. To kolejny dowód na to, że nigeryjska scena technologiczna zaczyna przyciągać prawdziwy kapitał. Firmy venture capital oraz anioły biznesu są już tutaj obecne organizując spotkania biznesowe a także rekrutacyjne. Yaba należąca do Lagosu wyłania się jako centrum nowego przemysłu po części dzięki Tomiemu Davies’owi – przedsiębiorcy i mentorowi, któremu udało się przekonać władze lokalne do zniesienia kosztów pozyskania pierwszeństwa do przewodów światłowodowych z wybrzeża. W rezultacie iDEA Hub, czyli inkubator dla startupów posiada szybkie a zarazem stabilne połączenie internetowe. Celem Daviesa, który przewodzi także Lagos Angels Network jest stworzenie „gwiazd” z niezależnych deweloperów pracujących w ramach iDEA. Yaba nabiera coraz większego rozgłosu i pomimo, że jeszcze dużo jej brakuje do Silicon Valley a także do kenijskiej Silicon Savannah kierunek rozwoju jest jak najbardziej słuszny. „Jeszcze długo zanim zaczęliśmy działać tuż obok był już zlokalizowany Uniwersystet, Yaba College of Technology a także International School of Design. Co działo się potem? CCHub, Pagatech, TBC Labs, iDEA oraz Konga’s przeniosły się do Yaby. Wszystko się łączy. Siła powiązań wzmaga pomysłowość.”, stwierdza Davies.
