Wydział Zamiejscowy Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej we Wrocławiu przygotował zabawną kampanię, której celem jest promocja uczelni. W przestrzeni miasta znajdziemy plakaty z najciekawszymi według wykładowców, usprawiedliwieniami studentów.
"Nie było mnie na zajęciach, ponieważ spadł śnieg", "Nie przeczytałam tekstu, bo spóźniłam się do punktu ksero" to tylko niektóre z wymówek, które znajdziemy na plakatach reklamujących wrocławski oddział SWPSu. Teksty rzeczywiście są zabawne i pierwszym momencie widząc "Nie było mnie na zajęciach bo miałam spektakl" myślałam, że chodzi o podkreślenie aktywności studenckiej poza czasem spędzonym na uczelni.
Kampania przyciąga wzrok, jest łatwa w odbiorze, ale czy niesie za sobą coś więcej niż tylko kwejkową refleksję?
Jak podają jej autorzy, chodzi o to, aby "budować partnerskie relacje w procesie dydaktycznym". Drugim etapem działań ma być prezentacja najlepszych tekstów wykładowców.
Kampania ta przypomniała mi też najnowszą akcję firmy McDonald's, o której jeszcze nic nie napisano w internecie, a która bardzo mnie zaskoczyła. W tym wypadku dominuje refleksja pijacka, kiedy przychodzimy o 3 nad ranem do tej kalorycznej krainy. Ale przecież każde dziecko wie, że w McDonald's w końcu zawsze jest lato.